Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Produkcje z Broadwayu na scenie dawnego kina „Związkowiec” [ZDJĘCIA]

Marcin Makówka
Złotoczerwone foyer wygląda imponująco, jest strzeżone przez rzeźbę konia z abażurem
Złotoczerwone foyer wygląda imponująco, jest strzeżone przez rzeźbę konia z abażurem FOT. MARCIN MAKÓWKA
Kultura. Variete ma być najpiękniejszym teatrem Krakowa i pierwszą sceną musicalową w mieście. Obejrzymy tam przedstawienia znane z najsłynniejszych scen na świecie. Krytyków tego przedsięwzięcia martwią jednak jego koszty, a także średnia ceny biletu – ok. 90 zł.

Po 12 latach starań Kraków ma nowy teatr. W dawnym budynku kinoteatru „Związkowiec” przy ul. Grzegórzeckiej trwają ostatnie prace wykończeniowe. Efekt wizualny jest imponujący.

Świecący napis VARIETE, ułożony ze zwykłych żarówek wita nas w foyer. Wewnątrz ­ – złote wykończenia i bordowe ściany, ale w całym budynku nie ma przepychu ani przesadnych dekoracji.

Nowoczesne, czyste wnętrza zachowały jednocześnie przedwojenny klimat. Charakter artystycznej przestrzeni nawiązuje do dobrych tradycji lat 20. i dawnej historii teatrów kabaretowych.

Na 3,5 tys. mkw powierzchni użytkowej umieszczono m.in. widownię na 390 osób, głęboką na 12 metrów scenę wyposażoną w zapadnię, przestronne magazyny, garderoby dla ok. 60 aktorów oraz pokoje gościnne.

Sam budynek dawnego kinoteatru – choć wpisany do rejestru zabytków – do niedawna był ruiną. Został wzniesiony w 1938 roku. W latach 1948-1952 rozbudowany i zmodernizowany. Odbywały się tu liczne cykliczne imprezy, występy artystów i komików Teatru Satyryków. Zmieniły się czasy, a miejsce to zaczęło podupadać. W 2006 r. gmina kupiła budynek od prywatnej firmy UPC za 4,3 mln zł. Teraz po ponad 20 latach, „Związkowiec” odzyskał dawny blask.

Idea utworzenia sceny specjalizującej się w lekkim repertuarze teatralnym narodziła się w Krakowie kilkanaście lat temu, a po 12 latach starań doszło do realizacji tego przedsięwzięcia.

– Krakowski Teatr Variete to nowe miejsce na mapie kulturalnego Krakowa, nowe miejsce do spotkań ze sztuką rozrywkową na najwyższym poziomie – twierdzi dyrektor Krakowskiego Teatru Variete prof. Janusz Szydłowski. – To będzie scena, na której zobaczymy musicale. Nie tylko własne, ale i takie, które zostaną sprowadzone z najlepszych tego typu scen na świecie – przekonuje.

Na scenie Variete będą prezentowane przedstawienia teatralne (w szczególności typu variété i wodewil), festiwale, koncerty, panele dyskusyjne, konferencje oraz spotkania z artystami. W planach jest prowadzenie studium aktorskiego oraz kursów i szkoleń w zakresie piosenki i ruchu scenicznego.

Teatr ma też prowadzić działalność impresaryjną, angażującą do spektakli i wydarzeń najwybitniejszych artystów. Widzowie będą mogli podziwiać artystów z całego świata, prezentujących mniej znane formy sztuki, takie jak flamenco czy fado.

Variete ma być najpiękniejszym teatrem Krakowa i pierwszą sceną musicalową w mieście. Jego twórcy przekonują, że instytucja ma szansę na wystawienie produkcji rozrywkowych znanych ze scen Broadwayu, Paryża czy Londynu. Koszty mają się zwrócić, a instytucja stanie się dochodowa – zapewniają jej twórcy.

Hasło „Variete” jednak od samego początku wywoływało spory.

Część radnych miasta dalej konsekwentnie twierdzi, że powstanie teatru przy Grzegó­rzeckiej – którego utrzymanie ma obciążyć budżet miasta kwotą ok. 2 mln rocznie – to inwestycja niekoniecznie potrzebna, ale za to bardzo droga. Jej koszty mają sięgnąć nawet 30 mln zł. Krytyków martwi też wysokość średniej ceny biletu, która ma wynieść ok. 90 zł.

Przeciwnicy inwestowania miejskich pieniędzy w nowy teatr twierdzą także , że „rozrywkowy repertuar” zapewniają istniejące już krakowskie sceny.

Czy się to krakowianom podoba czy nie, pierwsza premiera odbędzie się w Variete już wiosną. Będzie to musical „Legally blonde” na licencji Music Theatre International (MTI), który wyreżyseruje Janusz Józefowicz. Najpierw jednak odbędą się castingi, które wyłonią obsadę ok. 30 osób.

–Teatr Variete ma ambicję stania się atrakcyjnym, unikatowym miejscem w Krakowie do spotkania ze sztuką w dziedzinie teatru, muzyki i tańca – przekonują twórcy nowej sceny. Brzmi obiecująco.

Jeśli 22 rzędy wygodnych foteli zapełnią widzowie, zaczniemy bić brawo.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski