Ten niecodzienny, jedyny swego rodzaju proces w Polsce, zaczął się pięć lat temu. Zaraz po odczytaniu aktu oskarżenia – 18 listopada 2019 roku – sąd wyłączył jawność, tak że kolejne rozprawy odbywały się za zamkniętymi drzwiami. Wydawało się, że na mowy końcowe jawność zostanie przywrócona, tak aby można było poinformować opinię publiczną, jakich kar domagał się prokurator i o co wnioskowali obrońcy.
Afera w Łodzi: L4 na... basenie i poczcie
Niestety, stało się inaczej i sąd w Gostyninie – jak nas poinformowała sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku – wyłączył jawność procesu także na głosy stron. W ten sytuacji pozostaje tylko poczekać na ogłoszenie wyroku, co nastąpi 1 marca i będzie jawne.
Afera ta wstrząsnęła łódzka palestrą. Według prokuratury, lekarka sądowa Beata J. usłyszała 120 zarzutów, co oznacza, że tyle wypisała lewych zwolnień lekarskich. Podczas śledztwa przyznała się do winy, wyraziła skruchę i odsłoniła kulisy procederu z prawnikami, którzy dostawali trefne zwolnienia w tak nietypowych miejscach, jak ... basen, restauracja, urząd pocztowy, salon fryzjerski czy siedziba spółdzielni mieszkaniowej. Ponadto były sytuacje, że lekarka sądowa sama wymyślała adwokatom choroby, na jakie rzekomo cierpieli.
Afera w Łodzi: 30 oskarżonych adwokatów
W sprawie tej afery oprócz lekarki oskarżono 45 osób: 30 adwokatów, ośmiu radców prawnych oraz siedmiu przedstawicieli innych zawodów. Jedna osoba dobrowolnie poddała się karze, wobec dwóch osób postępowanie umorzone, zaś trzy osoby zmarły. Oznacza to, że na ławie oskarżonych zostało 39 osób. Grozi im do ośmiu lat więzienia. Proces prowadził sędzia Maciej Górzyński, który zasłynął w całej Polsce tym, że na pięć lat i sześć miesięcy skazał osławionego pedofila Mariusza T. za posiadanie pornografii dziecięcej. Wcześniej Mariusz T. został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?