Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proboszcz wyznacza cele

Magdalena Uchto
Ksiądz Mirosław Kaczmarczyk: aktywny proboszcz i duszpasterz
Ksiądz Mirosław Kaczmarczyk: aktywny proboszcz i duszpasterz FOT. MAGDALENA UCHTO
Miechów. W poniedziałek minie rok od dnia, w którym ksiądz Mirosław Kaczmarczyk rozpoczął kierowanie Parafią Grobu Bożego. „Dziennikowi Polskiemu” opowiada o wyzwaniach, przed którymi stanął, o planowanych inwestycjach i ich kosztach.

Ksiądz Mirosław Kaczmar­czyk przyznaje, że rok upłynął pod znakiem poznawania spraw duszpasterskich, gospodarczych i ekonomicznych parafii, a także intensywnej pracy przy organizacji wielu wydarzeń.

Etap I: Poznawanie

– Istotne było również nawiązanie współpracy z przedstawicielami władz wszystkich szczebli, a także szkół i wielu instytucji. Miałem możliwość przyjrzeć się z bliska pracy szpitala, domów pomocy społecznej, hospicjum, Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, Schroniska imienia Brata Alberta i wielu innych placówek świadczących pomoc tym, którzy jej potrzebują – mówi ksiądz proboszcz Mirosław Kaczmarczyk.

Miniony rok był też czasem poznawania parafian. – Bardzo mi zależy na dobrych relacjach z ludźmi – zapewnia. Chce to osiągnąć m.in. uśmiechem, dobrym słowem, ale też mówieniem o sprawach gospodarczych, inwestycyjnych i finansowych parafii .

Uważa, że nawet jeśli są problemy, to trzeba o nich rozmawiać.

Etap II: Plany

Proboszcz Mirosław Kaczmar­czyk nie ukrywa, że drugi etap prac w budynku dawnego klasztoru i na placu przed bazyliką będzie sporo kosztował.

– Z naszych wstępnych symulacji wynika, że na modernizację drugiej części „Pustek” i utworzenie tam Domu Pielgrzyma, na wykonanie parkingów dla autokarów i samochodów osobowych, rewitalizację terenu przed bazyliką i wykonanie jej elewacji, potrzeba około 20 milionów złotych. Zakładając optymistyczny wariant, że parafia mogłaby uzyskać dofinansowanie w wysokości 75 procent, to na wkład własny musiałaby przeznaczyć 5 milionów złotych. A to jest nierealna kwota – zaznacza ksiądz Kacz­marczyk.

Podkreśla, że być może trzeba rozważyć koncepcję, by drugi etap prac podzielić nad podetapy. Zwraca uwagę, że np. w przypadku rewitalizacji terenu przed kościołem parafia już otrzymała zalecenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Według nich brama prowadząca na plac kościelny od strony Rynku powinna nawiązywać wyglądem do tej widniejącej na rycinie z XIX wieku.

– Ma na niej być umieszczony między innymi krzyż świętego Jakuba Młodszego – mówi ksiądz proboszcz. Zauważa, że dotychczasowe projekty modernizacji terenu oraz dokumenty otrzymane od konserwatora muszą być przeanalizowane. Nie ma jednak wątpliwości, że inwestycje, które czekają parafię, będą służyły i mieszkańcom, i turystom.

– Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że po zakończeniu pierwszego etapu prac związanego z modernizacją Domu Generała i części „Pustek” oraz utworzeniem Muzeum Ziemi Miechowskiej parafia ponosi dodatkowe koszty. Na utrzymanie tych obiektów (opłaty za media – red.) przeznacza rocznie około 120 tysięcy złotych – wylicza ks. Mirosław Kaczmarczyk.

Dodaje jednak, że dobrze się stało, iż w poprzednich latach ten remont został wykonany. Uważa również, że muzeum powinno działać, również w weekendy, by zapewnić jak najlepszą ofertę dla pielgrzymów.

Etap III: Czas na zmiany

Zdaniem księdza dziekana Mirosława Kaczmarczyka zmiany konieczne są także w funkcjonowaniu cmentarza parafialnego. – Nie może być tak, że wszystkie firmy zarabiają, a parafia – traci i dodatkowo ponosi spore koszty wywozu śmieci. Uważam, że powinien być administrator tego miejsca i regulamin. Taki system dobrze się sprawdza w innych miejscach. Wprowadzenie zmian wymaga jednak wielu konsultacji i rozmów, które pozwolą wypracować jak najlepsze rozwiązanie – mówi ks. Kaczmarczyk.

Etap IV: Wydarzenia

Gospodarza parafii cieszy natomiast duża liczba wspólnot działających w Miechowie. – Każda z nich powinna mieć opiekuna duchowego – księdza, siostrę zakonną oraz lidera świeckiego – mówi.

W mijającym roku w parafii organizowanych było wiele wydarzeń, m.in. Dni Jerozolimy. – Kiedy przyszedłem do Mie­chowa, przygotowania do nich już trwały. Jest to duże wydarzenie, które promuje Miechów w Polsce i za granicą. Dlatego na pewno wyciągniemy wnioski z tegorocznych, tak, by kolejne były jeszcze lepsze. Po roku pracy w tej parafii wiem już, kogo należy angażować w przygotowanie tego typu wydarzeń – mówi ksiądz proboszcz.

Podkreśla, że w pierwszym roku pracy w miechowskiej parafii bardzo pomogli mu księża wikariusze. – To oni, po śmierci mojego poprzednika, organizowali pracę tej parafii, a po nominowaniu mnie na proboszcza wprowadzili mnie w sprawy tej parafii. Jestem wdzięczny każdemu, kto pomógł mi w minionych miesiącach – mówi ks. Mirosław Kaczmarczyk.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski