Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna) nazwała Donalda Trumpa szowinistą, Grzegorz Schetyna zwraca uwagę na jego „agresywny język” oraz „szukanie przeciwników czy wrogów”. Andrzej Olechowski uważa, że prezydent USA „wybrał język złości i roszczenia”.
Oczywiście PiS-owskie diagnozy można uznać za swoiste zaklinanie rzeczywistości. Oczywiście opozycja, krytykując Trumpa, chce dołożyć wspierającemu go z ostrożna PiS-owi - traci jednak państwowy instynkt samozachowawczy. Bo w polityce, zwłaszcza zagranicznej, powinna obowiązywać zasada: primum non nocere - po pierwsze, nie szkodzić. Wyrażane przez PiS nadzieje pomóc nie pomogą, nie mogą też jednak zaszkodzić. A krytyka kogoś, od kogo tak wiele zależy, pozytywnych efektów nie przyniesie z pewnością.
Zwłaszcza, że jeszcze nic nam złego nie zrobił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?