Prezydentem pozostanie Majchrowski. Chyba że...

Jacek Majchrowski - 27 proc., Małgorzata Wassermann - 25, Łukasz Gibała - 15, Bogusław Sonik - 7, Konrad Berkowicz i Jerzy Meysztowicz - po 6, Agnieszka Ścigaj i Tomasz Leśniak - po 4 proc. Tak mają wyglądać wyniki pierwszej tury wyborów prezydenta Krakowa według najnowszego sondażu Kantar Millward Brown, który opublikował portal 300polityka.

To samo badanie pokazuje, że w drugiej turze urzędujący prezydent pokonałby kandydatkę PiS stosunkiem 56 do 40 proc. Tylko nieco mniejszą przewagę miałby w rywalizacji z kandydatem PO (Jacek Majchrowski dostałby 52 proc. głosów, Bogusław Sonik - 39 proc.).

W tych wynikach nie ma niczego zaskakującego, ale sondaż zawiera jedną sensację. Wynika z niego, że jest rywal mogący pokonać prezydenta Majchrowskiego. Chodzi o Łukasza Gibałę, który w pierwszej turze ma dopiero trzeci wynik, ale gdyby znalazł się w drugiej, dostałby 48 proc., a prof. Majchrowski o 3 proc. mniej. Taki rezultat badania wywołuje jednak podejrzenie, że zostały one wykonane na zlecenie Gibały, lidera Logicznej Alternatywy. - To my zleciliśmy te badania - przyznaje Renata Ropska, dyrektor biura prasowego Gibały.

Przypomnijmy, że już przed ostatnimi wyborami samorządowymi pojawiały się sondaże, w których Gibała miał znacznie wyższe poparcie niż późniejszy rzeczywisty wynik wyborczy.

Wykonywanie badań sondażowych na zlecenie partii politycznych czy komitetów wyborczych nie jest czymś wyjątkowym. - Oczywiście że robimy własne sondaże - zdradza nam jeden z małopolskich działaczy PiS. - Ale ich nigdy nie ujawniamy - zaznacza. Według niego pytanie kogokolwiek w okresie wakacyjnym nie ma większego sensu, a „stosunkowo słaby wynik kandydatki PiS może być wynikiem zamieszania wokół reformy sądownictwa, wet prezydenta i protestów pod sądami”.

Tak naprawdę spośród kandydatów na prezydenta ujętych w sondażu Kantar Millward Brown tylko Konrad Berkowicz otwarcie zadeklarował, że wystartuje w przyszłorocznych wyborach. Nawet prezydent Majchrowski nie potwierdził oficjalnie, że będzie po raz kolejny ubiegał się o reelekcję.

Małgorzata Wassermann jest najczęściej wymienianą potencjalną kandydatką PiS, ale nie jedyną. Wprawdzie odpadł aspirujący do prezydentury Józef Pilch (premier Beata Szydło odwołała ze stanowiska wojewody małopolskiego), ale pojawiły się spekulacje, że partia rządząca może wystawić obecną kurator oświaty Barbarę Nowak.

Również w PO nie ma decyzji o konkretnym kandydacie. Poseł Sonik coraz mocniej angażuje się w działalność w Krakowie, ale nie ma pewności, że otrzyma rekomendację partii. Gibała także nie ogłosił oficjalnie, że zamierza kandydować. Zlecenie przez niego badania sondażowego potwierdza jednak, że myśli o tym poważnie.

WIDEO: "Prezenty" od Gibały na 70. urodziny prezydenta Krakowa

Autor: Piotr Ogórek, Gazeta Krakowska