- Jesteśmy dobrej myśli, jeśli chodzi o wyniki wyborów na prezydenta Lublina. Sondaż exit poll (przygotowany przez Ipsos - dop. red.) nie objął naszego miasta. Wyniki oficjalne poznamy zapewne jutro - mówił Krzysztof Zuk, rządzący od 2010 r. prezydent Lublina, który w tegorocznych wyborach stara się o reelekcję.
- Zrobiliśmy wszystko, by móc przekonać naszych mieszkańców do dobrego wyboru - wyboru prezydenta i wyboru radnych miejskich, czyli osób odpowiedzialnych za kolejne pięć lat rozwoju naszego miasta - przekonywał włodarz miasta.
I dodawał:
- Te 13 lat, które za mną i za nami wyłaniały osoby, które musiały podejmować decyzje sprzeczne z ich politycznym interesem.
Tu wymienił byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin Piotra Kowalczyka (był obecny na wieczorze wyborczym), który w 2012 r. wraz z grupą radnych PiS stworzył klub Wspólny Lublin. Ten ruch pozwolił Żukowi na przejęcie większości w ówczesnej radzie miasta.
- Chciałbym podziękować wszystkim liderom politycznym, którzy zdecydowali, że dzisiaj spokojniej czekamy na wyniki wyborów. Krzysztofowi Hetmanowi (szef lubelskich struktur PSL - dop. red.), Jackowi Buremu (przewodniczący lubelskich struktur Polski 2050 Szymona Hołowni), Stanisławowi Kierońskiemu (wiceprzewodniczącemu Rady Miasta Lublin w latach 2018-24, przedstawicielowi Nowej Lewicy - dop.red.) i tym wszystkim, którzy doprowadzili do stworzenia tzw. Koalicji 15 Października. Jesteśmy jedynym dużym miastem w Polsce, w którym prezydent ma poparcie wszystkich sił politycznych, które dzisiaj są u władzy w kraju - tłumaczył Żuk.
I zaakcentował:
- To jest ważne dwojako. Po pierwsze, daje możliwość wykorzystania mechanizmu d'Hondta (sposób obliczania wyników wyborczych stosowany m.in. w wyborach do Sejmu, sejmików województw i rad miast - dop. red.) do zbudowania większości w radzie miasta i wierzę w to, że tę większość mamy. A z drugiej strony daje możliwość rozstrzygnięcia wyborów na prezydenta w pierwszej turze. W innych miastach komitety odbierały sobie wzajemnie poparcie. Tak było chociażby we Wrocławiu, gdzie sondaże wskazują na wyborczą dogrywkę.
I zadeklarował, ze wszystkie podmioty wchodzące w skład jego komitetu (oprócz wspomnianych PSL i Polski 2050, także Koalicja Obywatelska, Lewica oraz Wspólny Lublin) zostaną zaangażowane w realizację strategii rozwoju miasta.
Wśród uczestników wieczoru wyborczego komitetu aktualnego prezydenta Lublina panowała dobra atmosfera.
- Pierwsza tura, pierwsza tura - zaintonował Marcin Bubicz, radny miejski z klubu prezydenckiego, który w tegorocznych wyborach chce odnowić mandat.
Te okrzyki podjęła sala.
W wyborach na prezydenta Lublina w 2014 i 2018 r. Krzysztof Żuk wygrywał w pierwszej turze zdobywając w obu elekcjach ponad 60 proc. W 2018 r. skupiony wokół niego komitet (w jego skład weszła Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Lewica, PSL i Wspólny Lublin) zdobył w 31-osobowej radzie miasta 19 mandatów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?