MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes zrezygnował, ale piłkarzy nie zwolni

TSZ
Choć Janusz Urbanik nie wysłał oficjalnego pisma, wiadomo, że zrezygnował z kierowania Klubem Sportowym Wisłoka. Dębiczanie stracili najpoważniejszego sponsora.

Właściciel doskonale prosperującej firmy Ventor nie doszedł do porozumienia z władzami miasta w sprawie pozyskania obiektów Wisłoki. Prezesem klubu był 12 miesięcy. W tym czasie spłacił jego długi i sprawił, że na Parkową po latach wróciła stabilizacja.
Nie wiadomo, w jakim stopniu albo czy w ogóle Urbanik będzie jeszcze pomagał trzecioligowym piłkarzom.
- Mam nadzieję, że tak. Najpierw musimy się z nim jednak spotkać i porozmawiać. W swojej stuletniej historii Wisłoka przeżywała już ciężkie chwile, więc poradzimy sobie i tym razem - stwierdził wiceprezes Wisłoki Sylwester Drożdż. Trener Mirosław Kalita takim optymistą nie jest, choć podkreśla, że 11 zawodników zatrudnionych w firmie prezesa nie straci pracy. - Co ze mną? Jeśli okaże się, iż jestem za drogi dla Wisłoki, będę się musiał rozejrzeć za jakimś zajęciem - mówi grający szkoleniowiec biało-zielonych.
W grudniu ma się odbyć walne zgromadzenie członków KS Wisłoka. Nie jest pewne, czy dojdzie do wyboru nowego prezesa, bo następcy Urbanika nie widać. (TSZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski