Beata Szydło została w czasie sobotniej konwencji PiS namaszczona przez Jarosława Kaczyńskiego na premiera. Prezes wyznaczył jej oraz Andrzejowi Dudzie nowe zadanie: mają wspólnie poprowadzić PiS do przejęcia realnej władzy w Polsce, czyli uzyskać większość w Sejmie.
WIDEO: Beata Szydło kandydatem PiS na premiera. "Musimy dać prezydentowi rząd, który będzie jego drużyną"
Źródło: TVN24/x-news
Dlaczego Kaczyński sam nie chce stanąć na czele rządu? Przecież rezygnację z ubiegania się o prezydenturę uzasadniał tym, że zamierza zostać premierem, bo tylko na tym urzędzie ma się rzeczywistą władzę w Polsce.
Czytaj także: Pojedynek Szydło – Kopacz. 1 : 0 [WIDEO] >>
– To wynik oczywistej kalkulacji – mówi dr Olgierd Annusewicz, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – Twarzą PiS musi być polityk, który pozwoli tej partii otworzyć się na nowych wyborców, a prezes Kaczyński tego w żaden sposób nie zapewni. Beata Szydło w tej roli w PiS nie ma dziś konkurenta, m.in. dlatego że uważana jest za człowieka sukcesu. Uchodzi za spiritus movens zwycięskiej kampanii Andrzeja Dudy. To bardzo duży atut w kontekście walki wyborczej.
WIDEO: Kandydatka PiS na premiera: Nazywam się Szydło, Beata Szydło. Nie będę przez nikogo sterowana
Źródło: TVN24/x-news
Taką ocenę potwierdzają najnowsze wyniki badań dr. hab. Norberta Maliszewskiego. Wynika z nich, że poparcie dla PiS wynosi 30–35 proc., zaś Jarosławowi Kaczyńskiemu jako przywódcy ufa 20 proc., a więc nie wszyscy sympatycy tej partii. – Kaczyński to rozumie, dlatego słusznie twarzą kampanii czyni Beatę Szydło – twierdzi Maliszewski. – Duża część osób głosuje na listy partyjne, mając na względzie to, kto będzie przyszłym premierem – przypomina.
"Dudabus" zmienił się w "Szydłobus". Nie bez oporu materii
Źródło: TVN24/x-news
Mało kto dziś wierzy, że Kaczyński zamierza oddać cugle władzy tandemowi Szydło–Duda. Wytyka się mu, że po
wyborach w 2005 r. na czele rządu postawił Kazimierza Marcinkiewicza, choć realnej władzy mu nie oddał. Beata Szydło podczas konwencji przywołała fragment „Dezyderaty”, wiersza znanego z wykonania artystów Piwnicy pod Baranami.
Warto więc przypomnieć, że w tejże Piwnicy pod koniec roku 2005 Kaczyński zapewniał, że w najmniejszym stopniu nie wtrąca się do rządzenia krajem przez Marcinkiewicza. Ten ostatni siedział tuż obok prezesa PiS i gorliwie potwierdzał jego słowa.
Beata Szydło jest obecnie niemal powszechnie chwalona. – Należy się jej wielkie uznanie jako szefowej sztabu wyborczego – mówi dr Sergiusz Trzeciak, znawca marketingu politycznego. I nie sposób znaleźć kogokolwiek, kto w tej kwestii miałby inne zdanie. Fachowcy zwracają jednak uwagę, że rządzenie państwem wymaga znacznie większych umiejętności.
– Nie warto przed wyborami dzielić skóry na niedźwiedziu – przestrzega dr Jarosław Flis, socjolog z UJ. On, tak jak wielu analityków sceny politycznej, podkreśla, że zmiany na niej są dynamiczne, że wiele może się zdarzyć. I nie chodzi tylko o Jarosława Kaczyńskiego. Nie można wykluczyć np., że wybory do Sejmu wygra przyszła partia Pawła Kukiza lub uzyska ona świetny wynik. A wtedy konflikt PO–PiS zastąpi bój między PiS a formacją Kukiza.
Prof. Antoni Kamiński, politolog z PAN, przekonuje, że nieuniknione jest starcie między obozem prezydenta Dudy a rządem, ktokolwiek stałby na jego czele: – Gdy są dwa ośrodki władzy, zwarcie między nimi, na mniejszą lub większa skalę, jest nieuchronne. Może więc i przez ten pryzmat należy patrzeć na decyzję Kaczyńskiego o wysunięciu Szydło na premiera? Może chciał uniknąć tego, by w jednym obozie znalazł się zgrany tandem Duda–Szydło?
Warto też przyjrzeć się bliżej słowom Kaczyńskiego. W czasie konwencji powiedział, że zaproponuje władzom swojego stronnictwa Szydło na premiera, jeśli PiS wygra wybory. Zostało to odebrane tak: Szydło stanie na czele rządu, jeżeli PiS zwycięży.
Jednak prezes jej awans obwarował warunkami. Po pierwsze, musi się na to zgodzić zarząd partii, czyli w praktyce za jakiś czas... sam Kaczyński. P
o drugie, prezes wygraną może rozumieć np. jako możliwość sprawowania samodzielnych rządów przez PiS. W razie konieczności budowania koalicji Kaczyński może jednak uznać, że na czele gabinetu musi stanąć polityk najbardziej doświadczony. A taki w PiS jest tylko jeden.
Ale jest też opinia, że Jarosław Kaczyński szykuje sobie następcę. I że będzie nim Beata Szydło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?