Prawie 6 ton żywności trafiło do ubogich i chorych mieszkańców gminy Krzeszowice

- To ostatnia transza żywności, która sprowadziliśmy w podprogramie na lata 2018-2019. Zrobiliśmy 393 paczek, które trafiły do 211 rodzin - mówi Teresa Piekara, prezes zarządu Interwencyjnego Zespołu Pomocy Międzyludzkiej.

Organizacja ta działa od ponad 25 lat. Wspiera rodziny najuboższe, pomaga samotnym i schorowanym w opłacaniu rachunków, zakupie opału, organizuje dzieciom półkolonie. W ostatnich latach IZPM podpisał umowę z Bankiem Żywności i sprowadza co kilka miesięcy tony żywności.

W zespole działają wolontariusze, część z nich to starsze osoby, które udzielają się od lat. pani prezes stara się zachęcać do współpracy młodych wolontariuszy z krzeszowickich szkół oraz strażaków. Teresa Piekara szefująca interwencyjnemu zespołowi przyznaje, że czasem jest ciężko rozpakować i podzielić żywność, która dociera do gminy.

- Tym razem część kilkutonowego transportu trzeba było rozpakować ręcznie. Udało się to zrobić dzięki wielkiemu wsparciu Stanisława Mirka, prezesa OSP w Krzeszowicach i jego strażakom - przyznaje Teresa Piekara.

Sprowadzanie żywności to nie wszystko, bo przy okazji w centrum kultury zostały zorganizowane warsztaty na temat dobrego gospodarowania żywnością i zapobiegania jej marnotrawieniu.

Akcje pomocowe IZPM podsumuje w niedzielę podczas walnego zebrania. A na kolejna niedzielę 26 maja członkowie tej organizacji zapowiadają kwestę przy krzeszowickich kościołach parafialnych. Jak co roku będzie tam zbiórka pieniędzy na organizacje letnich półkolonii dla dzieci.

Koniec gorszego jedzenia. Żywność w Polsce jak na Zachodzie