18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwy autorytet dla młodszych graczy

PIET
14. DARIUSZ PAWLUSIŃSKI. Cztery dni temu skończył 35 lat, nie przeszkodziło mu to jednak być najlepszym snajperem w zespole Termaliki Bruk-Betu Nieciecza.

Popularny "Plastik" zarówno w poprzednim sezonie, zakończonym w maju, jak i w rundzie jesiennej obecnych rozgrywek strzelił najwięcej bramek dla zespołu "Słoników" (odpowiednio 8 i 7), wyręczając tym samym swoich kolegów grających w ataku. Oprócz zdobytych bramek popisywał się także kapitalnymi asystami, śmiało można więc powiedzieć, że ma spory udział w wywalczeniu pozycji wicelidera I ligi przez zespół Termaliki Bruk-Betu.

- Darek to niezwykle doświadczony zawodnik, mający za sobą sporo występów w ekstraklasie i potrafiący ten fakt wykorzystać na boisku. Ponadto dysponuje bardzo mocnym uderzeniem z dystansu, którym potrafi zaskoczyć najlepszych bramkarzy. Dzięki bramkom strzelonym przez Darka kilka razy wygraliśmy mecze. Tak było na przykład w spotkaniach ze Stomilem Olsztyn czy Dolcanem Ząbki. Jest więc bardzo potrzebny drużynie, a przy tym jest niezwykle skromny. Z takim zawodnikiem pracuje się z prawdziwą przyjemnością - przyznał trener Termaliki Bruk-Betu Kazimierz Moskal.

W drużynie jest prawdziwym autorytetem dla młodszych kolegów, którzy w czasie treningów i meczów mogą się wiele od niego nauczyć. - To wszystko święta prawda. Darek mimo swojego wieku potrafi "zabiegać" niejednego młodszego kolegę z drużyny. Na każdym treningu zawsze daje z siebie wszystko i jest prawdziwym wzorem dla innych zawodników. Przyznam się, że odkąd jestem razem z Darkiem w zespole "Słoników", staram się brać z niego przykład, jednak do tego, by mu dorównać, brakuje mi jeszcze bardzo wiele - stwierdził młodszy kolega Pawlusińskiego, Piotr Ceglarz.

W październiku, mimo trzytygodniowej przerwy spowodowanej kontuzją barku, Dariusz Pawlusiński szybko wrócił do pełnej sprawności i w końcówce rundy jesiennej był już w wysokiej formie. - Nigdy nie patrzę sobie w metrykę, gra w piłkę cały czas sprawia mi ogromną radość, dlatego podczas meczów nie oszczędzam się. Cieszę się również, że trener Kazimierz Moskal ma do mnie zaufanie i widzi dla mnie miejsce w drużynie - podkreślił pomocnik Termaliki Bruk-Betu.

(PIET)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski