Pierwsza zawarta jest w pytaniu: dlaczego tak późno? Przecież w ostatnim czasie nie zmieniono przepisów o ruchu drogowym, które dałyby policjantom możliwość zatrzymywania dokumentów uprawniających do kierowania samochodem. Czy naprawdę trzeba było czekać tyle lat i musiało zginąć na drogach tyle osób, by ktoś sobie przypomniał o istniejącej regulacji?
Z drugiej jednak strony to rygorystyczne prawo może dotknąć także kierowców, których trudno nazwać piratami. Przecież ocena tego, czy kierowca był wielkim zagrożeniem dla innych uczestników ruchu, zależy tylko od policjanta. Nie chodzi nawet o to, że może celowo „robić statystyki”, po prostu może się pomylić. Ale może w myśl zasady, iż cel uświęca środki, warto przymknąć oko na tych niewinnych.
Wątpliwości dotyczą także skuteczności zastosowanej metody. Policja chwali się, że widać efekty masowego zabierania praw jazdy, bo spada liczba wypadków drogowych. Idąc tym tokiem myślenia, można by zabrać dokumenty wszystkim kierowcom. Ale tak na poważnie – prawdziwym piratom drogowym brak prawka w niczym nie przeszkadza. A bez niego są jeszcze groźniejsi.
Dowodem rzeczywistej skuteczności walki z plagą jeżdżących niebezpiecznie jest przypadek Froga, słynnego na całą Polskę pirata drogowego, chwalącego się swoimi rajdami po ulicach. Najpierw policja nie mogła go złapać, a ostatnio biegli orzekli, że nie stwarzał zagrożenia dla innych.
Czy teraz każdy będzie się mógł postawić policjantowi chcącemu zabrać prawo jazdy za jazdę setką w obszarze zabudowanym? Albo za przejechanie na czerwonym?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?