MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Praca społeczna na marne

Redakcja
Janusz Jagła (z lewej) nie krył oburzenia na decyzję o anulowaniu konkursu Fot. Jolanta Białek
Janusz Jagła (z lewej) nie krył oburzenia na decyzję o anulowaniu konkursu Fot. Jolanta Białek
O co najmniej dwa miesiące opóźni się w tym roku organizacja powiatowych imprez, spotkań, wydarzeń kulturalnych, sportowych i turystycznych etc., prowadzonych przez stowarzyszenia i organizacje pozarządowe. Granty na takie przedsięwzięcia miały trafić do stowarzyszeń w lutym, ale wskutek odstąpienia od konkursu na dofinansowanie z budżetu powiatu "pożytecznych" projektów, nastąpi to najwcześniej w końcu kwietnia.

Janusz Jagła (z lewej) nie krył oburzenia na decyzję o anulowaniu konkursu Fot. Jolanta Białek

ORGANIZACJE POZARZĄDOWE. Aby dobrze wypełnić wniosek, trzeba być polonistą, księgową i sprawozdawcą

Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy. - Główną przyczyną tej decyzji było to, że większość stowarzyszeniowych projektów miała charakter lokalny, zamiast powiatowego - twierdzi Andrzej Masny z Zarządu Powiatu Wielickiego, wybierającego grantowe oferty. W tym roku na konkurs złożono 95 wniosków. Komisja pożytku publicznego, oceniająca je pod względem formalnym, odrzuciła ponad 20 z uwagi na różnego typu błędy proceduralne.
- Jestem oburzony tym postanowieniem. Takie uzasadnienie, jakie zawarto w piśmie informującym o odstąpieniu od konkursu - nie jest żadnym uzasadnieniem. Dla mnie takie podejście do sprawy jest lekceważeniem stowarzyszeń. Proszę pamiętać, że my pracujemy społecznie i w ten sam sposób przygotowywane są wnioski o dotacje, co kosztuje mnóstwo pracy. Nasze wnioski dotyczyły imprez o zasięgu ponadgminnym. Na przykład turniej minikoszykówki, który chcemy zorganizować, ma być imprezą powiatową, nie niepołomicką - mówił Janusz Jagła, prezes TKKF działającego przy Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym w Niepołomicach, podczas warsztatów dla przedstawicieli organizacji pożytku publicznego, które odbyły się wczoraj w starostwie w Wieliczce.
Joanna Boduch, powiatowa koordynatorka współpracy z stowarzyszeniami, wyjaśniła, że wśród wniosków złożonych na anulowany konkurs było tylko 10 - 15 takich, które mogły otrzymać dofinansowanie. Pozostałe - mimo że od strony formalnej były prawidłowe - dotyczyły imprez o zbyt małym zasięgu. - Mieliśmy do wyboru: przyznać dotację dla tych kilku wniosków, a pozostałe odrzucić i ogłosić kolejny konkurs, lub - anulować całkowicie "pierwsze rozdanie". Zarząd Powiatu wybrał to ostatnie rozwiązanie - tłumaczyła Joanna Boduch.
Warto więc w "drugiej ofercie" zapis o powiatowym charakterze danego przedsięwzięcia, poprzeć dokumentami. - Wszystko jedno co to będzie: oświadczenie o współpracy z innymi stowarzyszeniami czy list intencyjny w sprawie współorganizowania imprezy z innymi gminami - byle był jakiś dowód, że państwo chcecie "wyjść poza swą organizację" i planujecie projekt o charakterze ponadlokalnym - tłumaczyła Joanna Boduch. Wyjaśniła ona, że najczęstsze błędy wyłapane przez komisję we wnioskach, złożonych na nierozstrzygnięty konkurs popełniano m.in. w kosztorysach ofert oraz opisie rezultatów danego przedsięwzięcia. - By napisać prawidłowo wniosek, trzeba być polonistą, księgowym i sprawozdawcą. To naprawdę nie jest łatwa sprawa - komentował jeden z uczestników wczorajszych warsztatów. Inny przedstawiciel "pożytecznych" był bardziej dosadny. - Przy wypełnianiu takich wniosków można zgłupieć! To dokumenty, które nadają się do kosza - twierdził. Łączna wartość wniosków złożonych na anulowany konkurs to ok. 400 tys. zł. Natomiast powiatowa pula na tego typu dotacje - choć jedna z najwyższych w Małopolsce - jest o ponad 50 proc. mniejsza. - Tak czy inaczej nie ma szans, by dofinansować wszystkie wnioski - zaznacza Joanna Boduch.
Jolanta Białek
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski