MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powstrzymany atak choroby, ale do zdrowia jeszcze daleko

Jacek Żukowski
Cracovia przerwała pasmo porażek - cztery z rzędu - i na bardzo trudnym terenie w Szczecinie wreszcie zdobyła pierwszy wiosenny punkt. Wciąż jest jednak pod kreską

Pacjent nie wyzdrowiał, ale zahamowany został rozwój choroby. Tak można zdiagnozować sytuację Cracovii po meczu w Szczecinie. Krakowianie po czterech porażkach z rzędu byli w bardzo nieciekawej sytuacji, oddalała się od nich pierwsza ósemka tabeli.

Teraz mają do niej nadal daleko - tracą cztery punkty do Zawiszy, ale de facto muszą go wyprzedzić, mając gorszy bilans bezpośrednich spotkań, więc muszą nadrobić pięć punktów. Nie jest to sytuacja komfortowa, ale mając jeszcze pięć kolejek do końca sezonu zasadniczego, można pokusić się o walkę o ,,8".

,,Pasy", będąc w tragicznej sytuacji kadrowej, pozostając bez jakości w ataku, nie mogły wiele zdziałać na boisku będącej na fali Pogoni. Ostatni jej wynik u siebie (5:1 z Lechem) i pięć goli Marcina Robaka zrobił swoje - krakowianie mieli się czego obawiać. Najlepszy snajper ekstraklasy nie pograł sobie zbyt wiele, będąc skutecznie powstrzymywany przez Mateusza Żytkę, ale gospodarze i tak byli bliscy zwycięstwa.

Gdyby w 83 min Jakub Bąk nie pomylił się, strzelając z 13 m, z pewnością szczecinianie cieszyliby się z trzech punktów. Goście zawdzięczają remis przede wszystkim Krzysztofowi Pilarzowi, który jak zwykle stanął na wysokości zadania. Między 52 a 55 min obronił trzy strzały ,,Portowców" po stałych fragmentach gry.

Cracovia, nie mając siły w ataku, musiała skupić się na obronie. Tym razem defensywa, choć popełniła kilka błędów, grała szczęśliwie. A kolejny raz została mocno przebudowana. Trener Wojciech Stawowy powrócił do ustawienia z Damianem Dąbrowskim na pozycji stopera, sadzając na ławce Tomislava Mikulicia. Od pierwszej minuty dał szansę gry Pawłowi Jaroszyńskiemu na lewej obronie, wobec kartkowej absencji Adama Marciniaka.

Środek pola ,,Pasów" był jednak mizerny, stąd też niewiele sytuacji bramkowych można zapisać po stronie krakowian. Bramkarz Pogoni Radosław Janukiewicz musiał błysnąć kunsztem tak naprawdę tylko raz - zaraz na początku II połowy, gdy zatrudnił go Sebastian Steblecki. Golkiper wybił piłkę na rzut rożny.

Szkoleniowiec Cracovii, nie mając ani Dawida Nowaka, ani Saidiego Ntibazonkizy, nie dokona cudów w ataku, krakowianie mogą liczyć na strzały z daleka, jakiś przypadek, katastrofalny błąd rywala, bo o skutecznym sfinalizowaniu akcji nie ma co marzyć. Owszem, z tworzeniem nie jest najgorzej - wczoraj wyróżniał się kreatywnością szczególnie Rok Straus, to postawić kropki nad ,,i" nie ma kto.

Stawowy wziął ze sobą do meczowej kadry pozyskanego ostatnio Greka Giannisa Papadopoulosa, ale nie dał mu szansy choćby przez minutę. Nowy nabytek może być ciekawą alternatywą w środku pola, który oprócz wspomnianego Strausa prezentuje się mizernie. Ale wyszukanie nawet nie snajpera, ale kogoś, kto w najbliższych meczach strzeli choćby kilka bramek jest zadaniem niewykonalnym.

Przemysław Kita czy Deniss Rakels pokazali w ostatnich meczach, że nie są w stanie zastąpić kontuzjowanych najlepszych strzelców zespołu. Cracovia musi się więc nastawić na ciułanie punktów. Do awansu do najlepszej ósemki może to nie starczyć, ale celem przecież jest utrzymanie. A to można sobie zapewnić, niekoniecznie grając w górnej połowie tabeli.
Do kolejnego meczu ligowego krakowianie mają pełny tydzień - z Jagiellonią Białystok spotkają się u siebie 17 marca.

Pogoń Szczecin 0
Cracovia0

Pogoń: Janukiewicz 6 - Rudol 4, Hernani 5 (66 M. Dabrowski), Golla 5I, Frączczak 0III [90+3]- Małecki 5, Ława 5I, Akahoshi 6, Popara 5 (62 Murawski), Murayama 4 (46 Bąk 5) - Robak 5.

Cracovia: Pilarz 6 - Nykiel 6, Żytko 5, D. Dabrowski 5, Jaroszyński 5 - Boljević 5I (82 Kita), Zejdler 4 (59 Dudzic), Szeliga 5 (46 Danielewicz 5I), Straus 6, Steblecki 5I - Rakels 3.

Sędziował: Bartosz Frankowski oraz Jakub Winkler (obaj Toruń) i dawid Golis (Skierniewice).
Widzów: 10 847

OCENIAMY CRACOVIĘ
KRZYSZTOF PILARZ - 6
Uratował Cracovię przed stratą gola, świetnie broniąc strzały głową Adama Frączczaka i Hernaniego. Miał tylko trzy strzały w bramkę przez cały mecz, dopisało mu też szczęście po uderzeniach Patryka Małeckiego i Jakuba Bąka.

KRZYSZTOF NYKIEL - 6
Najpewniejszy z obrońców Cracovii, bezbłędny. Raz wyręczył stoperów, powstrzymując w ostatniej chwili Marcina Robaka.

MATEUSZ ŻYTKO - 5
Dobrze, że jego błąd w końcówce meczu, gdy ograł go Jakub Bąk, nie był zgubny w skutkach. Defensor ,,Pasów" wykonał bowiem świetną robotę, powstrzymując Robaka.

DAMIAN DĄBROWSKI - 5
Nawet, gdy trener Stawowy ma już dwóch stoperow do gry, stawia na niego. Mało widoczny, ale większego błędu nie zrobił. Wciąż jednak wydaje się, że większy byłby z niego pożytek w drugiej linii.

PAWEŁ JAROSZYŃSKI - 5
Młodzian znów dostał szansę, bo nie mogł zagrać Adam Marciniak. Spisał się nieźle, był waleczny, koncentrował się na obronie, niewidoczny w ofensywie.

VLADIMIR BOLJEVIĆ - 5
Mało wykorzystuje swą najgroźniejszą broń - strzał z dystansu. Lepiej czuje się w środku pola, za napastnikiem, a nie na pierwszej linii ognia.

ŁUKASZ ZEJDLER - 4
Po jego błędzie o mało co Małecki nie zdobył gola. Nie robi różnicy w linii pomocy.

SŁAWOMIR SZELIGA - 5
Jak zwykle pracowity, w przerwie musiał opuścić boisko ze zwichnietą kostką.

ROK STRAUS - 6
To był ewidentnie jego dzień. Najlepszy zawodnik środka pola, zaczynał prawie każdy atak gości, nie bał się pojedynków z rywalami. Gdyby jeszcze umiał zakończyć akcję strzałem...

SEBASTIAN STEBLECKI - 5
Nikt nie może mu odmówić serca do gry. Wydaje się, że robi o jeden zwód za dużo. To on stworzył najgroźniejszą sytuację pod bramką Pogoni.

DENISS RAKELS - 3
Cracovia grała z nominalnym napastnikiem, podkreślmy, z nominalnym...

KRZYSZTOF DANIELEWICZ - 5
Gdy schodzi z boiska Szeliga, musi go zastępować jako defensywy pomocnik, ale zdecydowanie lepiej czuje się w ofensywie.

BARTŁOMIEJ DUDZIC, PRZEMYSŁAW KITA - BEZ NOTY
Grali zdecydowanie za krótko, by ich ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski