Powiat myślenicki. Kilkadziesiąt osób w kwarantannie. Proboszcz apeluje, do tych którzy ją lekceważą

FLESZ - Jak bronić się przed koronawirusem? To musisz wiedzieć

Służby sanitarne mówią o ok. 50 osobach, które na te chwilę (piątkowe przedpołudnie) poddane są z urzędu kwarantannie, po tym jak wróciły do domów z zagranicy. Ta liczba się zwiększa.

Ponadto, ok. 20 osób (dane z przedpołudnia 20 marca) zostało objętych kwarantanna domową przez powiatowy nadzór sanitarny. Są to m.in. osoby, które wróciły z zagranicy 14 marca lub wcześniej i mogły mieć kontakt z osobą podejrzaną o zakażenie koronawirusem.

W powiecie nie ma na razie osób przebywających w kwarantannie zbiorowej.

Mniej restrykcyjna formą ochrony jest nadzór epidemiologiczny i nim również jest objętych grupa ludzi, którzy wrócili z zagranicy przed północą 15 marca. W tej grupie są m.in. uczniowie ze szkoły średniej w Sułkowicach, którzy pędzili dwa tygodnie na praktykach w Berlinie. W ich przypadku, jak słyszymy, ten nadzór jest nieco bardziej wzmożony.

Proboszcz parafii z Tokarnii za pośrednictwem Facebooka już 14 marca apelował do mieszkańców o zostanie w domach, żeby po kilku dniach ze smutkiem dodać, że zdumiewa go postawa powracających z zagranicy, którzy lekceważą obowiązek kwarantanny, a na zwrócenie im uwagi reagują obrazą. "Kochani. Gdzie wasza wiara? Gdzie pokora? Gdzie miłość bliźniego? Nie płaczcie nad zamkniętymi kościołami. Nie płaczcie nad Jezusem. Płaczcie nad sobą i nad swoimi dziećmi" - napisał ksiądz.

Z kolei parafia w Krzeczowie zaapelowała dziś: "Uwaga! Na prośbę władz ale i w swoim imieniu, w poczuciu najwyższej odpowiedzialności za zdrowie swoich sąsiadów i nas wszystkich, zwracamy się z gorącym apelem do wszystkich, którzy mają kwarantannę po powrocie z zagranicy - zostańcie w domu. To jest również wymóg najważniejszej zasady chrześcijaństwa - miłości bliźniego. Przy okazji przypominamy, że od dziś za złamanie warunków kwarantanny grozi nawet 30 tys. zł. Pewnie przed świętami coraz więcej naszych bliskich powróci z zagranicy, tym bardziej więc apel o tą odpowiedzialność w czasie kwarantanny. Nie lekceważmy sobie tej sytuacji, bo chodzi tu o zdrowie nas wszystkich."