Powiat miechowski. Starosta i zarząd powiatu z absolutorium

Można zaryzykować twierdzenie, że zarówno wotum, jak i absolutorium musiało być udzielone. Nikomu bowiem z radnych nie wypadało głosować przeciw. Członkowie rządzącej powiatem obecnie koalicji musieli poprzeć uchwałę, bo przecież zarówno starostę Jacka Kobyłkę jak i pomagający mu zarząd powiatu sami wyłonili po ubiegłorocznych wyborach samorządowych.

Przeciwko udzieleniu absolutorium nie wypadało też głosować obecnej opozycji, która sprawowała w powiecie władzę do jesieni ubiegłego roku. A przecież to właśnie poprzedni zarząd przez blisko rok realizował budżet, który w czwartek był poddawany ocenie.

A już najbardziej nie mogli głosować przeciwko absolutorium ci, którzy zarówno przed wyborami jak i po nich, znajdowali się i znajdują w grupie rządzącej powiatem.

W tej sytuacji wynik głosowania można było z góry przewidzieć: absolutorium zostało udzielone jednogłośnie.

A jak - pomijając co komu wypadało, a co nie - wyglądała realizacja budżetu w liczbach i procentach? Tak sobie, bo to nie był łatwy rok. Dochody wykonano na poziomie 66,8 mln zł co stanowi 90,2 procent założonego planu. Wydatki udało się zrealizować na poziomie 69 mln, tj. 86 procent planu. Niedobór widać zwłaszcza w przypadku wydatków na inwestycje. Ich wartość wyniosła 12,9 mln zł, czyli niespełna 60 procent tego, co zakładano.

Na taki wynik największy wpływ miało niezrealizowanie dwóch dużych zadań: modernizacji drogi z Bukowskiej Woli w kierunku Działoszyc oraz przebudowy boiska sportowego przy Zespole Szkół nr 2. W obu wypadkach - co podkreślono kilka razy - przyczyny były od powiatu niezależne.

Drogi nie udało się wyremontować, ponieważ ceny oferowane przez wykonawców w kolejnych przetargach rosły lawinowo i znacznie przekraczały możliwości finansowe nie tylko powiatu, ale przede wszystkim gminy Słaboszów, która miała w inwestycji partycypować. Z kolei w przypadku boiska szkolnego powiat nie doczekał się zapowiadanej ministerialnej dotacji.

Te sprawy oraz przesunięcie w czasie rozbudowy Domu Pomocy Społecznej stały się w pewnym momencie przedmiotem polemiki pomiędzy przewodniczącym Rady Powiatu Krzysztofem Świerczkiem, a byłym wicestarostą Jerzym Pułką.

Krzysztof Świerczek zwrócił uwagę, że poprzedni zarząd ignorował opinie części radnych w sprawie możliwości przebudowy drogi do Działoszyc i „zaklinał rzeczywistość", twierdząc, że to zadanie uda się wykonać.

Z kolei Jerzy Pułka przypomniał, że przygotowując wniosek o dotację do inwestycji w 2017 roku nikt nie mógł przewidzieć drastycznego wzrostu cen materiałów i usług budowlanych w roku następnym. - To nie było zaklinanie rzeczywistości. W momencie przygotowania wniosku założona cena była realna i rzetelnie wyliczona - podkreślił.

Najważniejsze w tym wszystkim wydaje się jednak to, że obie inwestycje ciągle mają szansę na realizację. W przypadku drogi do Działoszyc będzie to co prawda nieco krótsze odcinek niż zakładano, ale według zapewnień starosty Jacka Kobyłki, sprawa jest na - nomen omen - dobrej drodze. Również zapowiadana dotacja na budowę boiska przy „mechaniku” powinna do powiatu dotrzeć. Informacji w tej sprawie należy się spodziewać w lipcu.

Z innych budżetowych kwestii warto jeszcze przypomnieć, że z kwoty 12,9 milionów wydatków inwestycyjnych ponad 11 mln przeznaczono na drogi. Większość z nich to trakty powiatowe, ale ponad 1 mln zł wyniósł udział w budowie obwodnicy Miechowa.

Zobowiązania finansowe Starostwa Powiatowego na koniec roku wynosiły 18 mln zł.

Po głosowaniu nad wnioskiem o absolutorium starosta Jacek Kobyłka podziękował radnym za udzielone poparcie. Czas na bardziej miarodajną ocenę dokonań jego i zarządu przyjdzie za rok.