Wojewoda małopolski tak zreformował pogotowie ratunkowe w gminach Andrychów i Wieprz, że obecnie całodobowo pełni dyżur tylko zespół podstawowy karetki P, natomiast drugi zespół ratownictwa medycznego typu S z lekarzem - od kwietnia wyjeżdża tylko w godzinach od 7 do 19.
To oburza mieszkańców. Dlatego sprawą karetek zajął się poseł Marek Polak. Na 68. posiedzeniu Sejmu poruszył tę sprawę.
- Proszę powiedzieć, czy resort wobec tak skandalicznej sytuacji w zakresie ratownictwa medycznego w Małopolsce rozważa wygospodarowanie dodatkowych zespołów ratowniczych, oddając jednocześnie zabrane karetki w miejsca pierwotnego stacjonowania? - pytał z mównicy poseł.
Odpowiedział mu podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Cezary Rzemek. Wyjaśnił, że jeśli chodzi o Andrychów i w ogóle powiat krakowski, to tylko 48 proc. wszystkich wyjazdów, jakie te karetki odbywały, było związane ze stanami nagłymi. - Tak więc z tego powodu te karetki zostały przesunięte w inne miejsca. Chodzi o to, żeby skrócić czas dojazdów związanych właśnie ze stanami nagłymi - wyjaśnił Rzemek. Przyznał jednocześnie, że zdarzały się przekroczenia czasu dojazdu. Dodał, że dla
Ministerstwa Zdrowia ważne jest, aby dojazdy były równomiernie zabezpieczone w całym województwie.
Wobec tego poseł Polak dodał, że domaga się kontroli ratownictwa medycznego w Małopolsce, bo dotychczasowe działania niczego nie załatwiają. Urzędnik MZ odparł, że władze problem monitorują na bieżąco i kontrola nie jest potrzebna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?