Porażka i kontrakt

TENIS. Agnieszka Radwańska, w nowej sukience Lotto, nie przebrnęła II rundy US Open

To była już trzecia z rzędu porażka krakowskiej tenisistki w drugiej rundzie US Open. Szkoda straconej szansy, zwłaszcza że w turniejach poprzedzających imprezę w Nowym Jorku Agnieszka prezentowała bardzo dobrą formę. Wygrała turniej w Carlsbadzie, była w półfinale w Toronto i w ćwierćfinale w New Heaven. Porażka to tym boleśniejsza, że poniesiona z rąk dopiero 92. rakiety świata. Kerber zagrała jeden z najlepszych meczów w swojej karierze, od początku do końca grała agresywnie, atakująco.

Jeszcze przed spotkaniem "Angie" mówiła, że choć przyjaźni się z Agnieszką (były kiedyś na wspólnych wakacjach), to na korcie sentymentów nie będzie. Słowa dotrzymała. Grała bez kompleksów i mimo że popełniła aż 41 niewymuszonych błędów (Polka 28), to wygrała. Leworęczna tenisistka bardzo mocno serwowała, zagrywała zabójcze forhendy, a kiedy nadarzyła się okazja grała jak Radwańska - dropszoty i loby. W pierwszym secie Niemka dwa razy przełamywała podanie krakowianki i wygrała 6-3. W drugiej odsłonie Radwańska prowadziła już 5-2, Kerber zdołała wygrać jeszcze dwa gemy, ale ten set padł łupem Agnieszki. W decydującej partii Andżelika objęła prowadzenie 3-1, 5-3. Była bardziej agresywna na korcie, atakowała z każdej możliwej sytuacji. To dało jej końcowe zwycięstwo. Po meczu Agnieszka narzekała na swoją grę, stwierdziła, że źle jej się gra na kortach US Open, które są zupełnie inne od tych, na których rozgrywa się wcześniejsze imprezy.

Po sześciu latach zawodowej kariery Agnieszka w końcu podpisała kontrakt na stroje sportowe. Od lat była jedyną tenisistką ze światowej czołówki, która nie miała sponsora. Przez trzy lata ubierać ją będzie włoska firma Lotto. To efekt zabiegów agencji menedżerskiej Lagardere Unlimited, z którą krakowianka podpisała umowę w lutym tego roku. W meczu z Kerber Agnieszka po raz pierwszy założyła sukienkę firmy Lotto.

Porażka Radwańskiej to nie jedyna niespodzianka. Amerykanka Christina McHale wyeliminowała rozstawioną z numerem ósmym Francuzkę Marion Bartoli, wygrywając 7-6, 6-2. Sensacja w deblu: bracia Bob i Mike Bryanowie nie obronią tytułu sprzed roku. Amerykańscy tenisiści, najwyżej rozstawieni, przegrali w pierwszej rundzie z Chorwatem Ivo Karlovicem i Niemcem Frankiem Moserem 4-6, 6-2, 2-6.

Natomiast Marcin Matkowski i Białorusinka Olga Goworcowa pokonali mikst rozstawiony z numerem trzecim - Jarosławę Szwedową z Kazachstanu i Białorusina Maksa Mirnego 4-6, 6-3, 10-7 w I rundzie US Open. W 1/8 finału polsko-białoruski duet zmierzy się z Natalie Grandin z RPA i Jeanem-Julienem Rojerem z Antyli Holenderskich lub z Amerykanami Taylor Townsend i Donaldem Youngiem.

Drugą rundę miksta osiągnął też partner deblowy Matkowskiego - Mariusz Fyrstenberg, razem z Yung-Jan Chan z Tajwanu. W środę pokonali Serbów Anę Ivanović i Nenada Zimonjica 6-3, 6-4.

(AGA)