W pierwszym meczu tych drużyn, nad Popradem, „Mineralne” prowadziły już w setach 2:0 i choć potem miały jeszcze wysoką przewagę w tie-breaku, to przegrały. - Ten przeciwnik dominował nad nami w trakcie sezonu zasadniczego i teraz też potwierdził swoją wartość. Nam, mimo ambicji, znów nie udało się odnieść nad nim zwycięstwa. Przed __nami znów niesamowicie ciężki mecz - mówi trener ekipy z Muszyny Bogdan Serwiński.
Ekipie z Małopolski nie będzie sprzyjała duża kubatura Atlas Areny. - To prawda, problem w __tym, że ta hala jest olbrzymia - nie ukrywa Serwiński. - W takim obiekcie trudno gra się przede wszystkim rozgrywającym. A moje mają swoje mankamenty. Występ w __Łodzi będzie dla nich wielkim wyzwaniem.
Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, więc jeśli dzisiaj znów zwyciężą łodzianki, to one zapewnią sobie piąte miejsce na koniec Orlen Ligi. Jeżeli jednak tym razem lepsza okaże się ekipa z Małopolski, decydujące spotkanie odbędzie jutro, także w Łodzi o godz. 18. - W sporcie grać ambitnie zawsze trzeba do końca. Z __pewnością musimy pokazać naszą najlepszą siatkówkę - twierdzi Serwiński.
Piąte miejsce to gwarancja gry w europejskich pucharach. W Łodzi muszynianki zagrają bez już jakiś czas temu kontuzjowanej Justyny Sosnowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
