Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomocnik Cracovii Miroslav Covilo: W przyszłym sezonie zagramy o wyższe cele

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Miroslav Covilo (Cracovia)
Miroslav Covilo (Cracovia) Anna Kaczmarz
Miroslav Covilo, kapitan Cracovii, może spokojnie prowadzić zespół w dodatkowej części sezonu. „Pasy” są już praktycznie utrzymane, nie może im się stać żadna krzywda.

Podczas ostatniego spotkania Covilo, który wiosną grał prawie we wszystkich meczach od pierwszej do ostatniej minuty, pauzował tylko w spotkaniu z Bruk-Betem Termalicą z powodu żółtych kartek, przeżył chwile grozy po przypadkowym zderzeniu z kolegą z drużyny – Milanem Dimunem. Serb musi bardzo uważać na głowę. Rok temu został uderzonym przez Jarosława Fojuta z Pogoni i stracił z tego powodu całą wiosnę. W jesieni grał w specjalnym kasku i nie czuł się komfortowo, co odbijało się niekorzystnie na grze.
- W pierwszym momencie zrobiło mi się czarno przed oczami – mówi o zderzeniu Miroslav Covilo. - Po chwili mi przeszło, to był chwilowy zanik świadomości. Zadziałała adrenalina meczowa, wstałem i wiedziałem, że będzie dobrze. Cóż, zdarzyło się, trzeba grać dalej.

W ostatnim spotkaniu – z Piastem Gliwice – Cracovia uczyniła bardzo wyraźny krok nie tyle do utrzymania się w ekstraklasie, bo sytuację ma komfortową – 13 punktów przewagi w tabeli nad Bruk-Betem Termalica Nieciecza, który zajmuje pierwsze spadkowe miejsce, ile do walki o 9 lokatę.
- Mecz był ciężki – podkreśla Covilo. - Nie tyle rywal był trudny, co pogoda dawała się we znaki. Nagle temperatura poszła do góry. Jeszcze przy minusowej graliśmy nie tak dawno z Sandecją, a teraz było bardzo ciepło. Najważniejsze, że wygraliśmy.

Covilo w ubiegłym sezonie nie uczestniczył w kluczowych meczach „Pasów”, w których ważyła się kwestia utrzymania, bo leczył wtedy wspomnianą kontuzję głowy. Teraz sytuacja zespołu jest o niebo lepsza, nie ma takiego zagrożenia.
- Myślę, że jesteśmy utrzymani, nawet nie dodaję słowa „prawie” - mówi zawodnik. - Mamy dobrą pozycję, 42 punkty, ale chcemy powalczyć, by była 9. lokata na koniec sezonu. To ma być takie przygotowanie do kolejnych rozgrywek, w których będziemy chcieli pograć o wyższe cele. Wiosnę mamy bardzo dobrą, ale zawaliliśmy jesienią, dlatego jest, jak jest.

Teraz każdy z piłkarzy będzie miał też indywidualne cele. Covilo nie strzela tylu goli, co dawniej. W tym sezonie tylko raz trafił do siatki rywali raz, poprzednie sezony w Cracovii to odpowiednio 7, 4 i 7 goli. Chciałby się poprawić.
- Teraz nie „idę” na każdą piłkę pod bramką rywala – zaznacza piłkarz. - Gram inaczej, bo mamy czterech- pięciu zawodników dobrze grających głową. Patrzę tylko, z jakiego sektora jest zagrywana piłka, gdy mam okazję, to próbuję strzelić. Nie muszę się stresować, że jeśli ja nie zdobędę gola, to nie będzie miał kto go zdobyć. W reprezentacji nie zagram na pewno – żartuje Covilo.

Najbliższym rywalem krakowian będzie Lechia Gdańsk – mecz odbędzie się w poniedziałek o godz. 18. Zespół ten znajduje się w trudnej sytuacji, jest na 13. miejscu w tabeli. Gdy zaczynał się sezon, to w 2. kolejce krakowianie pokonali gdańszczan na wyjeździe 1:0, a sędzia na podstawie weryfikacji VAR nie uznał im dwóch bramek. O tym bardzo dobrze pamięta defensywny pomocnik.

- Wtedy dopiero zaczynał wchodzić ten system i jeszcze nikt dobrze nie wiedział, o co chodzi – wspomina zawodnik. - Nie miałbym nic przeciwko, jeśli byśmy teraz wygrali również 1:0. Ale Lechia ma dobry zespół, indywidualności, myślę, że to klub z potencjałem. Wygrali ostatnio najważniejsze dla siebie mecze – derby. Da im to pewność siebie. Mają dobrego trenera, który wyciągnie pewnie z tego zespołu najwięcej, jak będzie mógł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pomocnik Cracovii Miroslav Covilo: W przyszłym sezonie zagramy o wyższe cele - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski