MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomagali rodzeństwu

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
W kulminacyjnym momencie w hali w Wiśniowej zumbę tańczyło około 150 osób
W kulminacyjnym momencie w hali w Wiśniowej zumbę tańczyło około 150 osób Fot. Archiwum prywatne
Akcje charytatywne. W ostatni weekend, w Wiśniowej tańczyła ponad setka osób. Zbierali pieniądze na rehabilitację dla Klaudii i Kuby

Było to podczas Maratonu Zum-ba&Urbhanize. Zebrane w jego trakcie 6250 zł pomoże w rehabilitacji tej dwójki dzieci.

10-letnia Klaudia i jej młodszy brat 4-letni Kuba mieszkają w Wierzbanowej. Oboje cierpią na dziecięce porażenie mózgowe. Klaudia z trudem, ma kłopoty z utrzymaniem równowagi i na palcach, ale chodzi. Kuba samodzielnie nie chodzi wcale.

Rodzice trójki dzieci (rodzeństwo ma jeszcze pełnosprawnego brata) toczą codzienną walkę o ich lepszy rozwój. Podczas kiedy tata pracuje zawodowo, mama jeździ z dziećmi do różnych specjalistów. - Pięć razy w tygodniu jeździmy do Tomic, gdzie Klaudia i Kuba ćwiczą po dwie godziny. Każda to wydatek 70 zł, nie licząc czasu i kosztów dojazdu. Wyjeżdżając o godzinie 13 wracamy często po 19 - mówi Małgorzata Mistarz, mama. - Nieraz słyszałam, że gdyby nie ta ciągła rehabilitacja Klaudia nie chodziłaby, ale jeździła na wózku. Oprócz tego dwa razy w tygodniu mają rehabilitację w ramach NFZ, jeździmy też do logopedy, neurolo-gopedy i na basen. Żeby dzieci miałby hipoterapią sprzedaliśmy krowę i kupiliśmy konia. Tak wyszło taniej, niż dojazdy na jeszcze te zajęcia.

3 listopada dziewczynka ma zostać poddana zabiegowi, który zlikwiduje spastyczność mięśni. Nadal nie wiadomo, czy takiemu samemu zabiegowi będzie mógł zostać poddany Kuba.

To już drugi maraton charytatywny zorganizowany przez Małgorzatę Surlas, instruktorkę zumby. Zapraszając na niego na Facebooku napisała cytując Ronalda Reagana: „Nie możemy pomóc każdemu, ale każdy może pomóc komuś”. O dwójce dzieci z Wierzbanowej dowiedziała się w pracy. - Ich mama to znajoma jednej z pań, która chodzi do mnie za zajęcia - mówi pomysłodawczyni imprezy. I dodaje: - Przyjechało aż czternastu instruktorów, m.in. z Jasła, Kielc a nawet z Łowicza. Wszyscy oczywiście charytatywnie. Jesteśmy zgraną grupą, ja także jeżdżę na maratony przez nich organizowane. Co więcej, nie przyjechali sami, razem z nimi przybyły spore grupy osób. Przyznaje też , że myśli już o kolejnym maratonie.

Można pływać i pomagać

Sport z pomaganiem od lat łączy w swojej akcji „Pomaganie przez pływanie” Andrzej Pułka. Już siódmy raz przy okazji rozgrywania zawodów pływackich o puchar burmistrza Sułkowic, przekazał osobom niepełnosprawnym sprzęt zakupiony dzięki pomocy sponsora, z którym kilka lat temu udało mu się nawiązać kontakt. W tym roku były to wózki inwalidzkie. Otrzymały je dwie osoby z Rudnika i jedna z Harbutowic. Sam jest mieszkńcem gminy Sułkowice i to mieszkańcom tej gminy stara się pomagać w pierwszej kolejności. Do podarowania potrzebującym ma jeszcze dla balkoniki pomocne w poruszaniu się. Kontakt do Andrzeja Pułki: 608 523 265.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski