W liście do premier Beaty Szydło przypominają, że konsultacje prowadzone z ich udziałem w Sejmie miały na celu wypracowanie „ustawy, która pomogłaby polskim przedsiębiorcom w wyrównaniu szans na rynku handlowym”. W lipcu przepisy uwzględniające te ustalenia przyjął Sejm, ale pod koniec sierpnia Komisja Europejska zasygnalizowała rządowi, że mogą być one sprzeczne z prawem unijnym i rząd zawiesił pobór nowego podatku. Najpewniej spór rozstrzygnie dopiero Trybunał Sprawiedliwości UE.
A rząd oświadczył, że pracuje nad zupełnie nową wersją podatku: od powierzchni. Płaciliby go wszyscy, z wyjątkiem sklepów mniejszych niż 250 lub (w innym wariancie) 400 m kw. Bulwersuje to rodzimych kupców. Przypominają, że po gwałtownych protestach przeciwko takiemu rozwiązaniu rząd wycofał się z niego w lutym obiecując, że nigdy już nie wróci do tego pomysłu. W liście wyrażają „głębokie zaniepokojenie obecnymi pracami”.
Dodają, że z powodu niepewnej sytuacji wstrzymali inwestycje i nie mogą planować rozwoju. „Większość czasu zmuszeni jesteśmy poświęcać na gaszenie pożarów wywołanych pomysłami rządu, które zdestabilizują rynek handlu i przyczynią się do powstania przewagi zagranicznych graczy” - piszą. Domagają się ustawy, limitującej udziały w rynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?