MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokonał klątwę faraona

Marek Długopolski
Dla Rafała Sonika finisz w Gizie był już tylko formalnością
Dla Rafała Sonika finisz w Gizie był już tylko formalnością FOT. ARCHIWUM RAFAŁA SONIKA
Rajdy terenowe. – Bezwzględny i potwornie trudny – tak o Rajdzie Faraonów mówi Rafał Sonik. Krakowianin może być jednak bardzo zadowolony. Na egipskiej pustyni nie tylko zdeklasował rywali na quadach, ale także stanął na wspólnym podium z motocyklistami. – Jestem pierwszym, który dokonał tej sztuki – podkreśla z dumą.

Nasz najlepszy quadowiec nie ma sobie równych w tym sezonie w Pucharze Świata. – Cieszę się z tego, ale również trochę niepokoję. Przede mną jeszcze parę trudnych rajdów – przypomina. Widowiskowy finisz w Gi­zie oznaczał też zdobycie prestiżowej „korony rajdów FIM”. Była to bowiem ostatnia runda mistrzostw, której dotąd nie wygrał.

Morderczy żar pustyni zawodnicy odczuli już na pierwszym etapie. – Na mecie każdy szukał cienia, wody i lodu. Głowę miałem tak rozgrzaną, że jak zdjąłem kask to czułem, jakby z włosów buchnęła para – wspomina. Na kolejnych etapach nie było łatwiej. Słońce niemiłosiernie prażyło, a słupek rtęci często przekraczał granicę 48 stopni. Mimo upiornych warunków i paru przygód krakowianin dojechał do mety z olbrzymią przewagą.

Wcześniej na egipskich piaskach nie miał szczęścia. W 2010 r., gdy przygotowywał się do startu w Dakarze, jego najgroźniejszym rywalem był tu Argentyńczyk Marcos Patronel­li. Starcie tytanów – bo tak określano ten pojedynek – zakończyło się, gdy Sonik dwa razy stracił amortyzatory. – Gdy jechałem, czułem się, jak gdyby ktoś wbijał mnie na pal – wspomina tamte niełatwe chwile.

Rok później miał wypadek, a w 2012 r. przegrał z Łukaszem Łaskawcem z podolkus­kiej Krzy­kawki. W minionym roku bitwę na egipskich bezdrożach odwołano z powodu skomplikowanej sytuacji politycznej.

Tym razem wszystko poszło perfekcyjnie. – Przez cały rajd nie złapałem ani jednego „kapcia”. To tak jakby wygrać milion dolarów – zapewnił. – Przełamałem klątwę faraona – dodał zadowolony. Teraz przed nim Rajd Sardynii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski