Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokazali się trenerowi. Kadra Małopolski Amatorów wygrała kontrolny mecz z Sandecją

Remigiusz Szurek
Kacper Tomasik (z lewej) w meczu przeciwko kadrze Małopolski obronił rzut karny
Kacper Tomasik (z lewej) w meczu przeciwko kadrze Małopolski obronił rzut karny Fot. Remigiusz Szurek
I liga piłkarska. Korzystając z kilku dni przerwy od ligowych zmagań, trener Radosław Mroczkowski postanowił przyjrzeć się młodym zawodnikom „biało-czarnych”, którzy nie mieli ostatnio okazji do występów na zapleczu ekstraklasy.

Sandecja Nowy Sącz - Kadra Małopolski 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Kurek 70.

Sędziował: Artur Smoleń (Nowy Sącz). Widzów: 100.

Sandecja: Tomasik - Maślanka, Szeliga, Śliwa (46 Tokarczyk), Gniecki (46 Słaby) - Brudziński (46 Szewczyk), Kozdra (46 Synowiec), Grądziel (46 Krupa), Kuźma, Zawiślan (46 Krok) - Nowak.

Małopolska: Majerczyk - Kuliszewski, Mikołajczyk, Więcek, Silczuk (46 Olchman) - Kowalik (46 Labut), Majcherczyk, Kalinowski, Stanek (46 Kurek) , Basisty - Czubin.

Rywalem sądeczan była kadra Małopolski złożona z piłkarzy występujących na co dzień w trzeciej i czwartej lidze. Podopieczni trenerów Krzysztofa Szopy i Piotra Gizy od poniedziałku przebywają na konsultacji przed startem w nowej edycji rozgrywek UEFA Region’s Cup, a mecz kontrolny z Sandecją był jednym z głównych punktów tych przygotowań.

W kadrze miejscowych pojawiło się kilku zawodników pierwszej drużyny. Mowa m.in. o bramkarzu Kacprze Tomasiku, obrońcy Michale Szelidze, pomocnikach Nikodemie Gnieckim oraz Szymonie Kuźmie czy napastniku Wiktorze Nowaku.

Nieco więcej sytuacji w tym meczu stwarzali sobie przyjezdni. O ile w pierwszej części spotkania gole nie padały, o tyle w drugiej połowie jeden z piłkarzy kadry Małopolski był nieprzepisowo powstrzymywany w obrębie pola karnego „biało-czarnych” i arbiter był zmuszony podyktować jedenastkę. Sporym wyczuciem w bramce popisał się jednak Kacper Tomasik. 17-latek rzucając się w prawą stronę zdołał wyłapać futbolówkę i zapobiec utracie bramki. W 70 min rywale Sandecji dopięli jednak swego. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, w szesnastce gospodarzy zrobiło się spore zamieszanie. Jeden z nowosądeckich obrońców wybijał piłkę z linii bramkowej, ale ta trafiła jeszcze do pomocnika Limanovii Marcina Kurka, który popisał się celnym uderzeniem z około 16 metrów.

- To był bardzo pożyteczny sprawdzian, zarówno dla jednej, jak i __drugiej drużyny - przyznał po tych zawodach trener Sandecji Radosław Mroczkowski. - Oglądaliśmy zawodników z dwóch stron barykady. Jest wśród nich kilka całkiem ciekawych nazwisk. Głównie chodziło o to, by przyjrzeć się umiejętnościom poszczególnych graczy, zobaczyć ich potencjał. Jak to w meczach towarzyskich, nie wynik był sprawą najważniejszą. Jesteśmy za kontynuacją takich gier. Miejmy nadzieję, że niebawem znów będziemy mogli przetestować piłkarzy - dodał zadowolony szkoleniowiec pierwszoligowca z Nowego Sącza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski