Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń zaczyna walkę o utrzymanie

Redakcja
Radość z awansu do V ligi po wygranym meczu z Prądnikiem na boisku w Wielmoży
Radość z awansu do V ligi po wygranym meczu z Prądnikiem na boisku w Wielmoży Zbigniew Wojtiuk
Rozmowa. Przed piłkarzami Pogoni Miechów wyjątkowo trudna runda wiosenna. Jednak zarówno prezes Mariusz Malicki, jak i trener Andrzej Sender nie mają wątpliwości, że drużyna zrobi wszystko, aby utrzymać się w V lidze. Już dzisiaj pierwszy krok, aby to osiągnąć.

prezes Malicki: Nie po to walczyliśmy o awans, żeby teraz odpuścić

- Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał. Po spektakularnym awansie w czerwcu ubiegłego roku po pięciu latach bytności w klasie A, znów niepokój. Po rundzie jesiennej Pogoń znajduje się dopiero na przedostatnim miejscu w tabeli V ligi…

- Również nie przewidywaliśmy takiego rozwoju wypadków. Był to może zbyt długi „odpoczynek” od bardziej wymagającego futbolu. Po drodze wkradły się jakieś kompleksy, może niewiara we własne siły… Jednak po rundzie jesiennnej wyciągnęliśmy już odpowiednie wnioski. Mamy nadzieję, że w najbliższych meczach będzie już lepiej.

- Dziś w samo południe wyjazdowy mecz otwarcia z wymagającym rywalem, Leśnikiem Gorenice, który dwa lata wcześniej od was awansował z olkuskiej klasy A do okręgówki.

- Czekamy z niecierpliwością, ale i z optymizmem na to pierwsze spotkanie. Liczymy na dobry start i na to, że od tego meczu będziemy szli w górę tabeli. Nie po to tak ciężko walczyliśmy przez tyle lat o ten awans, o wydobycie się z klasy A, żeby teraz ot tak odpuścić.

- Jednym ze sposobów przezwyciężenia kryzysu w Pogoni miał być powrót waszych wychowanków, występujących w innych klubach.

- Niestety, okazało się, że były to jedynie płonne nadzieje… Od czasu, gdy zostałem prezesem zarządu, praktycznie co pół roku ponawiam apel o powrót do klubu, gdzie zdobywali pierwsze piłkarskie szlify.

- Jednak widać po składzie kadry na wiosnę 2016, że nie wrócił nikt… Dlaczego?

- Różne są tego przyczyny. Może praca, jakieś własne plany, ambicje? Czasami zadawnione żale czy animozje. Jednak ciągle wierzę, że to się wreszcie odmieni. Każdy z wychowanków ma ciągle czas na wewnętrzne przemyślenia, zastanowienie. I na powrót.

- Przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczęły się 12 stycznia.

- Myślę, że drużyna miała doskonałe warunki do zajęć szkoleniowych i uzupełniających. Korzystaliśmy z boisk ze sztuczną nawierzchnią przy Gimnazjum nr 1 w Miechowie i w Lelowie. Jeździliśmy na sparingi do Krakowa i Lelowa. Korzystaliśmy z siłowni, zajęć fitness na basenie i samego basenu. Dlatego uważam, iż mieliśmy przygotowania na wysokim poziomie. Czy to się przełoży na rozgrywki, zobaczymy.

W każdym razie zrobiliśmy wszystko, aby kibice nie mieli nam do zarzucenia, że czegoś zaniechaliśmy.

Zbigniew Wojtiuk

trener Sender: Nikt nam nie da punktów, jeśli sami ich nie zdobędziemy

- Wielka Sobota i wielkie nadzieje. W jakich nastrojach jedziecie do Gorenic?

- Mecz z Leśnikiem na inaugurację rundy rewanżowej może nam dużo powiedzieć. Głównie o gotowości do sprostania czekającym nas wyzwaniom. Może być różnie. Oczywiście, będziemy walczyć o trzy punkty, ale wynik tego meczu jeszcze o niczym nie będzie świadczył.

- Pogoń rozegrała w ramach przygotowań 6 meczów kontrolnych. Jakie wnioski po tych sparingach?

- Najwięcej materiału do analizy czego jeszcze brakuje dały sparingi z IV ligowcami: Naprzodem Jędrzejów (2 :2) i Unią Sędziszów (3:5). W żadnym ze spotkań nie było tego samego, stabilnego składu. Może to i lepiej, bo można było „przejrzeć” kadrę bardziej wnikliwie. Zwracaliśmy głównie uwagę na organizację gry i taktykę.

- Kadra zespołu wiekowa czy odmłodzona?

- Jest to bardzo młoda drużyna. Prawie sama młodzież. Średnia wieku poniżej 22 lat.

- Którzy młodzieżowcy zagrają? Są w pełnej formie, nikomu nic nie dolega?

- W sumie jest ich czterech: Szymon Łucka, Łukasz Nawrot, Paweł Surma i Roman Antos. Cała drużyna jest w pełnej gotowości i komplecie. Nie zagra jedynie Łukasz Kosałka, który pauzuje za czerwoną kartkę z poprzedniej rundy.

- Są również nowe twarze w Pogoni. Widzimy, że wzmocniona została obrona i wyraźnie pomoc.

- Takich właśnie wzmocnień potrzebowaliśmy już wcześniej. Obronę zasili Adrian Morsztyn ze Sparty Kazimierza Wielka. W pomocy zagrają: Michał Ziętara (Sparta KW) oraz dwaj zawodnicy grający poprzednio w Michałowiance: Piotr Rojek i Oskar Kwaśniński. Formacją obrony najprawdopodobniej pokieruje środkowy defensor Michał Ziętara. Ale tylko bronić się nie zamierzamy…

- Jakie ma Pan nadzieje i obawy przed niełatwą walką o pozostanie w okręgówce?

- Przede wszystkim to, żeby nie dopadła nas plaga kontuzji i kartek. W początkowej fazie wiosny boiska będą jeszcze rozmiękłe, śliskie. Łatwo więc o jakieś urazy albo przypadkowe, nieszczęśliwe zdarzenia. Mam jednak nadzieję, że jakoś przez ten początek przebrniemy bez strat.

- Jaka jest rada trenera przed rundą wiosenną i recepta na zdobycze bramkowe?

- Tylko ambitna walka. Mówiłem i zawsze mówię moim podopiecznym, że każdy mecz będzie walką o utrzymanie i zdobycz punktową. Wszystko zweryfikuje początek rozgrywek. Nikt nam się nie podłoży, jeśli sami tych punktów nie zdobędziemy.

Zbigniew Wojtiuk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski