MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń za „Niebieskimi”

Piotr Pietras
W meczu pierwszej rundy, rozegranym w Chorzowie, zespół Termaliki Bruk-Betu przegrał z Ruchem 1:4
W meczu pierwszej rundy, rozegranym w Chorzowie, zespół Termaliki Bruk-Betu przegrał z Ruchem 1:4 Fot. arkadiusz gola
Ekstraklasa piłkarska. Dzisiaj, w ostatnim w tym roku meczu, Termalica zagra z Ruchem Chorzów, który w Niecieczy wystąpi bez pierwszego bramkarza Matusa Putnocky’ego.

Dzisiaj (godz. 15.30, transmisja telewizyjna w stacji Canal+ Sport) w meczu 21. kolejki ekstraklasy Termalica Bruk-Bet Nieciecza na własnym boisku zmierzy się z Ruchem Chorzów. Dla obu drużyn będzie to ostatni występ w tym roku.

„Niebiescy” mają na koncie 28 punktów, więc cztery więcej od niecieczan. Ambicją gospodarzy jest zmniejszenie tej różnicy do jednego „oczka”.

- W dwóch ostatnich meczach w pełni wykonaliśmy założony plan. Przywieźliśmy jeden punkt z bardzo trudnego wyjazdu w Zabrzu, zapewniając sobie tym samym lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Górnikiem. W środę pokonaliśmy natomiast na własnym boisku Jagiellonię, wyrównując straty z pierwszej rundy z meczu w Białymstoku. Fajnie byłoby teraz zakończyć jesienną część sezonu zwycięstwem z __Ruchem - przyznaje szkoleniowiec Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz.

Zespół z Chorzowa w dziewięciu ostatnich kolejkach tylko dwa razy schodził z boiska pokonany. 27 listopada przegrał mecz wyjazdowy z liderem Piastem Gliwice (0:3), natomiast tydzień temu doznał najwyższej w tym sezonie porażki, ulegając przed własną publicznością Jagiellonii Białystok aż 0:4. Spory wpływ na ostatnią porażkę Ruchu miała czerwona kartka, jaką w końcówce pierwszej połowy zobaczył etatowy bramkarz „Niebieskich” Matus Putnocky.

Dla zastępującego go Wojciecha Skaby był to pierwszy występ w ekstraklasie w tym sezonie. I od razu cztery stracone bramki... Dzisiaj słowacki golkiper Ruchu będzie pauzował za wspomnianą czerwoną kartkę, więc kibice zastanawiają się, czy Skaba zrehabilituje się za mecz z Jagiellonią, czy jednak zaliczy kolejny słaby występ, pomagając ekipie spod Tarnowa w odniesieniu zwycięstwa.

- Nie patrzę na dzisiejszy mecz pod kątem obsady bramki rywali. Bardziej martwię się tym, czy nasi zawodnicy zdążą zregenerować siły po dwóch ostatnich meczach z Górnikiem i Jagiellonią. Chorzowianie od ostatniego swojego występu mieli aż osiem dni przerwy, są więc w zdecydowanie lepszej sytuacji - podkreśla trener Mandrysz.

Dodaje:- Nie będzie to łatwe spotkanie, gdyż Ruch z pewnością skupi uwagę na defensywie. Ponadto chorzowianie mają wielu klasowych graczy, jak choćby bardzo szybki Kamil Mazek, popisujący się skutecznym wykańczaniem akcji Mariusz Stępiński, czy doświadczony Łukasz Surma. Gdy dodamy do tego świetnie radzącego sobie w środku pola Macieja Iwańskiego, oraz na __lewym skrzydle Marka Zieńczuka, to widać, że mamy kogo się obawiać.

Tymczasem sytuacja kadrowa niecieczan nadal jest kiepska. Wiadomo, że z powodu kontuzji nie zagrają Sebastian Nowak i Pavol Stano. Pauzował będzie także Bartłomiej Babiarz, który w środowym meczu z Jagiellonią zobaczył ósmą żółtą kartkę w tym sezonie. __

- Niepewny jest także występ Patryka Fryca, który ze względu na uraz nie brał udziału w czwartkowym treningu. Nie muszę też chyba nikogo przekonywać, jak wielkim osłabieniem będzie dla nas brak Babiarza. Najlepiej pokazał to mecz z Podbeskidziem, w którym także pauzował za __żółte kartki - przypomina Mandrysz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski