Pod koncepcją pływalni - parafka eksperta

Po parafowaniu koncepcji projektanci (z prawej) zaczynają (wreszcie!..) prace nad dokumentacją Fot. Anna Szopińska

NOWY TARG. W tym roku powinien być gotowy projekt i będzie można ogłosić przetarg na wykonawstwo

Stawiający swoją parafkę pod pozytywną opinią jest tym samym specjalistą, który w ubiegłym roku skrytykował dwie najwyżej przez sąd konkursowy ocenione koncepcje architektoniczne. Inż. Sokołowski to człowiek od kilkudziesięciu lat całkowicie oddany sprawom basenów, zawodowo zajmuje się opracowywaniem koncepcji dla pływalni pod kątem funkcjonalności, programu i technologii uzdatniania wody, ma na koncie liczne artykuły dotyczące tematyki basenowej, wydaje zaświadczenia o homologacji basenów w całym kraju. Kontakt z nim nawiązało wcześniej Stowarzyszenie "Fala". Potem i miasto - jako inwestor przyszłej pływalni - zwróciło się do inżyniera Sokołowskiego jako do autorytetu w swojej branży.
Umowę z projektantami - i tak po długim zwlekaniu związanym ze sporem o kształt i rozwiązania funkcjonalne obiektu - miasto podpisało w październiku ub.r. Na projektantach spoczywał obowiązek przedstawienia inwestorowi koncepcji do zatwierdzenia. Pierwotna koncepcja została im bowiem zwrócona z sugestiami zmian i uzupełnień.
- Rozwiązania są już w naszym odczuciu dobre - mówi wiceburmistrz Nowego Targu, Jan Kolasa, który wraz z pracownicą działu inwestycji, Wilhelminą Schab, wybiera się jutro do Warszawy. Spędzą tam dwa dni, spotykając się z inż. Sokołowskim przy okazji konferencji na temat basenów. Przekażą mu oficjalne zaproszenie do Nowego Targu, by mógł zobaczyć działkę przeznaczoną pod budowę pływalni.
W tym czasie miejskie służby zasięgały informacji o zasadach i możliwościach uzyskania dofinansowania. Na tej podstawie inwestor rozwiewa zgłaszane często obawy stowarzyszenia, że obiekt o wymiarach niecki 25 x 12,5 metra nie mógłby uzyskać dotacji z centrali, m.in. z Totalizatora Sportowego.
Obiekty o wymiarach 25 x 12,5 metra to standard, takich jest w Polsce ok. 90 procent i nie ma żadnych przeszkód w uzyskaniu dla nich dotacji - taką tezę głosi miasto, mając na uwadze także przyszłe koszty utrzymania pływalni, która byłaby budowana w cyklu dwuletnim. W tym roku - jak planuje burmistrz Marek Fryźlewicz - powinien być ogłoszony przetarg na wykonawstwo. Przyjmując mniejszy wymiar niecki, miasto nie zamierza też ograniczać funkcji i atrakcji towarzyszących, jako że charakter sportowy nie jest w tym obiekcie priorytetem. Basen jest planowany jako rodzinnny i rekreacyjny z możliwiścią rozgrywania zawodów rangi szkolnej.
(ASZ)