Za nami dopiero pierwszy kwartał tego roku, a już w wielu polskich miastach – m.in. w Krakowie, Nowym Sączu, Suchej Beskidzkiej, Katowicach, Wrocławiu i Warszawie – został wykorzystany roczny limit dni, w których zanieczyszczenie powietrza może przekraczać dopuszczalne normy – alarmuje organizacja Greenpeace. Pierwsze miejsce w tym niechlubnym rankingu po raz kolejny zajął Kraków.
Przypomnijmy, przepisy określają m.in. nie tylko dopuszczalne stężenia zanieczyszczeń w powietrzu, ale także liczbę dni w roku, kiedy mogą występować przekroczenia norm. Przykładowo, jeśli chodzi o pył zawieszony limit tych dni wynosi 35. Niestety, niewiele jest miejscowości w Małopolsce, które spełniają tę normę, a w Krakowie nadmierne zapylenie występuje nawet przez dwie trzecie roku!
Spójrzmy na dane: od początku stycznia do wczoraj w Krakowie mieliśmy już 76 dni z przekroczeniami norm zapylenia, czyli ponad dwa razy więcej, niż wynosi roczny limit! W innych miastach Małopolski też nie jest dobrze: Nowy Sącz – 62 dni, Skawina – 60, Zakopane – 43, Olkusz – 36. Na razie w normie mieści się jedynie Tarnów, gdzie stacja monitoringu odnotowała 20 dni z nadmiernym zapyleniem.
Jakość powietrza w Polsce jest fatalna, ale nie wprowadza się żadnych środków zaradczych – alarmują działacze z Greenpeace. Wskazują, że Komisja Europejska już grozi nam karami finansowymi, a tymczasem Ministerstwo Środowiska przygotowało program ochrony powietrza, który nie zawiera żadnych konkretnych propozycji walki ze smogiem.
– To fakt, ten dokument to tylko lista pobożnych życzeń – komentuje Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego. A współpracujący z Greenpeace Leszek Pazderski przeko-
nuje: – Zamiast tworzyć iluzoryczne dokumenty, minister środowiska powinien się zastanowić, jak przejść od gospodarki opartej na węglu do tej bezemisyjnej. Nie zlikwidujemy bowiem smogu, dopóki nie odejdziemy od węgla.
Jednak zdaniem Ryszarda Listwana z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, całkowite odejście od węgla, szczególnie w mniejszych miejscowościach, nie jest możliwe. Należy natomiast wprowadzić zasady racjonalnego użytkowania paliw stałych: określić, czym wolno palić w piecach, itp.
Andrzej Guła przypomina, że władze lokalne w województwach już od dawna wskazują na potrzebę zmian regulacyjnych – jak wprowadzenie norm jakości dla węgla – ale władze centralne tych zmian wprowadzić nie chcą, bo są pod wpływem koncernów węglowych.
– My lokalnie możemy zachęcać mieszkańców do wymiany pieców i realizować programy dopłat do ekologicznych źródeł ogrzewania – i to wszystko już jest robione, ale bez zmian regulacyjnych nie osiągniemy poprawy jakości powietrza, a tylko zmarnujemy setki milionów złotych z publicznych pieniędzy – kwituje Andrzej Guła.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?