Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

eFBesador

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Minister spraw zagranicznych Danii szuka dyplomaty, który zgodziłby się zostać ambasadorem kraju na… Facebooku (FB), Google’u i innych… Jak to nazwać? Nowych lądach?

FB i Google nie są, przynajmniej na razie, państwami, ale w przeciwieństwie do San Escobar, cud-krainy Witolda Waszczykowskiego, wpływają na życie publiczne i politykę większości krajów niczym mocarstwa. Wraz z Microsoftem, Apple i innymi gigantami technologicznymi stały się - jak zauważa szef duńskiego MSZ - „swego rodzaju nacjami nowej generacji”.

Jeszcze parę lat temu Duńczycy próbowali wojować z FB, twierdząc, że „wartości tego medium są niezgodne z tradycyjnymi duńskimi wartościami, jak wolność słowa”. Zirytowało ich, że amerykański właściciel FB zablokował wpis o poważnej historycznej książce o hipisach - bo przedstawione na okładce dzieci kwiaty były półnagie. Amerykanie zablokowali też konto założycielce Duńskiej Partii Ludowej, bo ta nazwała panią premier „głupią i naiwną”. Liderzy różnych opcji politycznych zgodzili się wówczas, że jest to wredna cenzura - i to niespotykana w historii!

Dotąd to państwa wyznaczały granice tego, co na ich terenie wolno, a czego nie. Tymczasem dziś na większej części globu ostatnie słowo mają wspomniane korporacje. Kierują się własnymi zasadami i stosują własną cenzurę wobec 90 proc. naszych obywateli (bo tylu korzysta z usług FB itd.), w tym kluczowych polityków. Codziennie gromadzą na nasz temat informacje, w tym - haki. Ba, stały się podstawowym źródłem wiedzy, w tym najświeższych wiadomości, dla jednej trzeciej społeczeństwa; wśród nastolatków ów odsetek wynosi już 75 proc.! Jakież to jest pole do dezinformacji, manipulacji, ogłupiania. Efekty widać wszędzie.

Duńczycy uznali, że wojny z „nowymi nacjami” nie da się wygrać. Jest to bowiem wojna totalna - na zasadach narzuconych jednostronnie przez korporacje. Dlatego ułożą sobie z „nacjami” stosunki dyplomatyczne. A my? Kluczowi nasi politycy zdają się wierzyć, że codzienną dawkę łgarstw będą nam po wsze czasy zapewniać niezawodni bracia Kurscy. Owszem, są w tym naprawdę nieźli. Ale jednak w globalnym starciu z FB i Google nie mają szans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski