Odpór dały konserwatystki (broniąc chłopczyka kombinującego na kompie, jakby tu ułatwić mamie pracę), posuwając się jednak zbyt daleko i stosując obraźliwe chwyty retoryczne. „Feministki nie sprzątają? Żyją w chlewie? Czy sprzątanie kogoś obraża?” - pytała Dorota Łosiewicz na portalu wpolityce.pl.
Patrząc na ten spór nieco z boku muszę stwierdzić, że takie postawienie sprawy jest nieuczciwe. Feministki z całą pewnością nie żyją w chlewie. Po prostu uważają, że każda szanująca się kobieta powinna mieć do sprzątania służącą. Albo chłopa, czyli - jak przypomina w „Seksmisji” szefowa Archeo (Beata Tyszkiewicz) - męską służbę domową, bardzo rozpowszechnioną w XX wieku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?