Czytaj także: Centrum stworzone do okradania
Ta powtarzana po wielokroć opinia, dla sporej części społeczeństwa stała się już synonimem prawdy, w końcu głoszą ją ludzie rządzący Polską w wyniku demokratycznych wyborów. To bardzo niebezpieczne, bo podważa szacunek Polaków do prawa i instytucji odpowiedzialnych za dbanie o sprawiedliwość społeczną. Stąd już tylko krok do akceptacji dla ludowej sprawiedliwości, a może nawet i do samosądów.
Byłoby hipokryzją zwalać wszystko na uproszczoną wizję świata prezentowaną przez polityków, którzy non stop oskarżają środowisko sędziowskie o pielęgnowanie postkomunistycznych układów i wysługiwanie się tajemniczym, wpływowym kręgom.
Nawet jeśli część z tych insynuacji jest obrzydliwa i świadczy o podwójnej moralności rządzących (fakt zamieszkiwania nowej prezes Trybunału Konstytucyjnego w Berlinie nie stanowi jakoś dla zazwyczaj antyniemieckiego PiS-u problemu) - to jednak nie byłoby tak łatwo atakować polskich sędziów, gdyby mieli trochę więcej zdolności do samokrytyki oraz samooczyszczenia i nie traktowali się jak wybrańców bożych.
Niestety, niektórzy z nich swoją niezawisłość pomylili z fałszywym poczuciem nieomylności. I zupełnie nie potrafią radzić sobie w kryzysowych sytuacjach. Weźmy aferę w sądzie apelacyjnym. Wiele wskazuje na to, że najważniejszy sędzia Małopolski mógł uczestniczyć w wielomilionowych wyłudzeniach oraz tolerował nepotyzm w sądowej administracji.
Czy tylko on jeden? Czy w tak inteligentnym i wykształconym środowisku nikt niczego nie zauważył? Tego tłumu krewnych i znajomych królika, którym załatwiano pracę umożliwiającą przekręty? Naprawdę, nie umiem w to uwierzyć. Dopóki takie sytuacje będą tolerowane, bronić sędziów przed politykami będzie nam trudno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?