Wachowski, który miał pozbywać się wieloletnich współpracowników, zatrudniając na ich miejsce m.in. swoją partnerkę, w końcu działalność Instytutu wygasił. Wtedy został przez byłego prezydenta poproszony o odejście. - Po odejściu Wachowskiego na kontach Instytutu pozostało 107 złotych - powiedział „Faktowi” następny jego szef Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiadomo też - twierdzi „Fakt” - jakimi kwotami obracała Fundacja (działająca już po zmianach jako Światowe Centrum Pokoju) i gdzie się jej pieniądze podziały...
Hmm, bardzo to wszystko ciekawe… Czyżby ktoś chciał odzyskać pieniądze podobno wypłacone Wałęsie za pokwitowaniem na początku lat 70.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?