Co więcej, nawet jeżeli jakiś minister, o odwołanie którego wnioskuje opozycja, faktycznie jest słaby, i nie daje sobie rady we własnym resorcie, to wniosek o jego odwołanie jest wręcz gwarancją tego, że ministra w najbliższym czasie się nie ruszy.
Ostatnio z największą krytyką spotykają się pani minister edukacji, za sposób reformowania szkolnictwa, pan minister spraw wewnętrznych za serię wypadków rządowych pojazdów, i pan minister zdrowia za stosunek do smogu, i za tabletki „dzień po”. Słabe notowania ma minister spraw zagranicznych za całokształt swojej niezgrabnej działalności z zabawnym odkryciem państwa San Escobar na czele, i minister sprawiedliwości za próbę wpływania na sądy.
W miarę cicho natomiast jest o ministrze ochrony środowiska. Co prawda jak Polska długa i szeroka pojawiają się głosy oburzenia na jego działalność, bo to już nie tylko chodzi o wycinanie puszczy Białowieskiej, ale także o rzeź drzew w całej Polsce, ale nikt nie domaga się dymisji pana Szyszki.
A zasłużył on na nią jak mało kto. Nic bowiem nie usprawiedliwia przepchniętej przez resort Ochrony Środowiska ustawy dającej prawo do powszechnego wycinania drzew rosnących co prawda na prywatnych działkach, ale jednak we wspólnej przestrzeni. Dlatego apeluję do pani premier zanim apele opozycji o jego dymisję dadzą panu Szyszce swego rodzaju nietykalność, proszę go odwołać, to po pierwsze, po drugie proszę zobowiązać jego następcę do zablokowania tej bezsensownej wycinki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?