Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelnie niebezpieczna skarbonka bez dna

Grzegorz Tabasz
Przyroda. Dwa dni temu minęła szósta rocznica katastrofy w elektrowni atomowej Fukushima. Po raz pierwszy do wnętrza zniszczonego reaktora zajrzał robot. Spojrzał i… przestał działać.

Promieniowanie jest tak silne, iż kilkusekundowe zerknięcie zabija człowieka. Jakby stanąć oko w oko z mityczną Meduzą. Scenariusz na przyszłość nie wygląda zachęcająco.

Nie ma żadnych możliwości usunięcia i dezaktywacji stopionych prętów paliwowych. Biorąc pod uwagę okres połowicznego rozpadu plutonu i uranu, na samoistny spadek promieniowania przyjdzie poczekać setki, o ile nie tysiące lat.

Na razie podsumowano wydane na Fukushimę pieniądze - 190 miliardów dolarów. Dwa razy więcej niż planowano. Przykład Czarnobyla pokazuje zaś, iż ruiny reaktora ze stopionym rdzeniem to śmiertelnie niebezpieczna skarbonka bez dna.

Po trzydziestu latach wybudowano osłonę zwaną nomen omen - sarkofagiem. Na konstrukcję za półtora miliarda euro zrzuciło się 30 krajów. Atomowe siłownie kuszą energią chroniącą klimat, ale skutki potencjalnej awarii niweczą wszelkie kalkulacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski