Gdyby nie jego postać pojawiająca się tu i ówdzie na banerach reklamowych, można by zapomnieć, że wciąż jest selekcjonerem piłkarskiej kadry.
Wchodzę na oficjalną stronę PZPN, a tam na czołówce bijący po oczach tytuł: „Andrzej Strejlau nowym...”. Można by pomyśleć, że w czasie, gdy zajmowaliśmy się wszystkim innym, tylko nie nadchodzącym mundialem, nastąpił powrót do bardzo odległej przeszłości. Na szczęście rzut oka na drugą linijkę tytułu szybko rozwiewa obawy o zmianie na gorącym stołku: „...przewodniczącym klubu seniora PZPN”.
Umieszczona obok informacja o powołaniach na mecz z Czarnogórą, zilustrowana zamyśloną twarzą Nawałki, przesądza ostatecznie, że jednak wszyscy są na swoich miejscach. A ponieważ trener z mediami na co dzień nie rozmawia, pozostają nam jedynie jego wynurzenia dla oficjalnej strony związku.
Jedno z kluczowych zdań brzmi następująco: „Podczas zgrupowania chcemy zadbać o wszystkie aspekty przygotowania, aby w dniu meczu być w pełnej gotowości do tej konfrontacji”. To majstersztyk, bo odnosi się do wszystkich pytań, jakie tylko mogą nam przyjść do głowy. Przykłady? Proszę bardzo.
Czy Grzegorz Krychowiak od sierpnia grzejący ławę w Paris Saint-Germain udźwignie ciężar odpowiedzialności w Podgoricy? Odpowiedź: „Chcemy zadbać, aby być w pełnej gotowości”. Czy leczącego się przez kilka miesięcy Arkadiusza Milika uda się przygotować na tak ciężki bój? Odpowiedź: przecież w przesłaniu stoi jak byk, że „chcemy zadbać o wszystkie aspekty”.
Może byłoby nam łatwiej znieść tę medialną afonię, gdyby można było dowiedzieć się czegoś z komentarzy telewizyjnych lub wpisów na Twitterze umieszczanych przez selekcjonera-seniora.
Rzecz w tym, że choć Strejlau chętnie dzieli się z gawiedzią ogromnym trenerskim doświadczeniem, to akurat w temacie reprezentacji także nabiera wody w usta. Jedyna myśl z ostatnich dni odnosząca się do postawy biało-czerwonych brzmi niczym nowy narodowy slogan: „Piszczek, Zieliński, Milik i zwycięski Lewandowski! Gdy grają rodacy, zaciskamy kciuki, a serce bije intensywnie i tak już będzie z nami zawsze”. To ja już wolałbym milczenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?