Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacyż oni podobni...

Marek Bartosik
Edytorial. Temu wrażeniu oprzeć się nie mogę: jakiż ten Franciszek podobny do naszego Wojtyły. Takiego, jakiego moje pokolenie poznało bliżej i powszechniej w 1979 r., kiedy to my mieliśmy po 20 lat.

Szliśmy wtedy na Skałkę z własnoręcznie wystruganymi krzyżami. Wypełnialiśmy klasztorny ogród, potem przyległe ulice, coraz ciaśniej. Godzinami czekaliśmy na papieża, modliliśmy się, przeganialiśmy krzykiem milicyjne śmigłowce natarczywie krążące nad głowami. I byliśmy coraz bardziej razem. A kiedy Jan Paweł II, nasz młodziutki stażem papież zaczął mówić, mieliśmy rosnące z każdym słowem poczucie, że trafia do każdej i każdego z osobna. Nazywa nasze pragnienia, ambicje, rozterki. Boże, chyba wie o nich więcej niż my sami.

To poczucie wspólnoty i zrozumienia sensu życia za pontyfikatu polskiego papieża wracało do mnie wielokrotnie. Od jego śmierci wydawało się gasnąć. Wróciło w Brzegach. Dzisiejszy papież jest znacznie starszy od Jana Pawła z 1979 r., jednak tak samo celnie trafia w to, co najlepsze w młodych ludziach. Obaj przegadali z ludźmi tysiące godzin. Dowiedzieli się, jak wiele doświadczeń w ludzkich wnętrzach siedzi, jak wiele wątpliwości się tam kłębi.

Obaj mieli dość empatii, by to próbować zrozumieć, dość inteligencji, by to później nazwać słowami, które trafiają w samo sedno, a ich najgłębszy sens zostaje w pamięci słuchaczy na całe życie. Przejęcie, z jakim młodzi odbierali Franciszka w Brzegach wskazuje, że dla wielu z nich będzie to doświadczenie podobne do tego naszego z 1979 r. Jeszcze tylko nie wiedzą, że wiele razy mu się sprzeniewierzą, czasem je zdepczą.

Z czasem jednak uświadomią sobie, że bez tych papieskich słów, bez przeżyć na trawie Brzegów - jak my bez Skałki, Okna, Błoń - byliby jeszcze mniej wyrozumiali dla innych, nieco mniej wyczuleni na różnice między dobrem, a złem, nieco mniej miłosierni. I doświadczą, że to „nieco” często znaczy bardzo wiele. Może czyjeś życie, a na pewno sens i wartość ich istnienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski