W okolicach Krakowa ponoć nazywają go krakowiakiem. Nie wiem, czy to prawda, ale ceglastoczerwone skrzydełka zdobi mozaika kolorowych plam.
Trochę przypomina ludowy strój krakowiaka. Następny to rusałka pawie oczko. Każde skrzydło zaopatrzone w miniaturkę pawiego pióra. Ładnie wygląda i zarazem wprawia w konfuzję owadożerne ptaki. Sikorka widzi w nich wielkie oczy drapieżnika. Zawaha się i pawik zdoła ujść z życiem.
Na koniec żałobnik. Okazały motyl wielkości połowy dłoni. Smoliście czarne skrzydła z białą obwódką nadają mu ponury wygląd. To gra pozorów. Wystarczy odrobina słońca, a żałobnik będzie wyprawiał radosne piruety nad koronami drzew. Gdzie się podziała reszta motyli? Trzeba poczekać kilka tygodni, nim zdążą wyjść z poczwarek czy też wykluć się z zimujących jaj. To tylko chwila...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?