Poniedziałek
Działalność Sejmu negatywnie ocenia aż 58 proc. Polaków, ale o decyzjach prezydenta RP taką opinię ma jedynie 38 proc. Oceny pozytywne to 27 proc. dla Sejmu i 53 dla prezydenta. To oznacza, że istnieje duża, bo sięgająca 20 proc. grupa społeczeństwa, która nie akceptuje ustaw przyjmowanych przez parlament, ale pochwala prezydenta RP, który te nieakceptowane ustawy podpisuje. Czyż to nie jest urocze?
Wtorek
Rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Prezes Kaczyński wybrał ten dzień na udzielenie wywiadu, w którym zapowiada „porządkowanie działań opozycji”, a Sejm przyjął restrykcyjną ustawę o zgromadzeniach. W Krakowie byli i obecni pracownicy służb wybrali ten dzień na protest pod siedzibą krakowskiego IPN przeciwko proponowanej ustawie obcinającej emerytury każdemu, kto choć jeden dzień przepracował w służbach PRL. A na okrasę w Warszawie uczestnicy demonstracji KOD-u i demonstracji „państwowo”-solidarnościowej nawzajem krzyczeli do siebie: „Precz z komuną”. To wygląda na jakiś zbiorowy happening niepozbawiony poczucia czarnego humoru, ale dzieje się zupełnie na poważnie.
Środa
Rada Miasta Krakowa nieoczekiwanie, siłami PO i stosunkiem głosów 17 do 16, przyjmuje rezolucję żądającą wycofania się rządu z planowanej reformy edukacji. PiS to ważne dla siebie głosowanie przegrywa na własne życzenie, bo radni klubu nie są w stanie stawić się w komplecie. Natomiast radni klubu prezydenckiego wstrzymują się od głosu. Bardzo racjonalna postawa. Głosowanie za lub przeciw mogłoby rozdrażnić nauczycieli, którzy mają prawo głosu, podczas gdy uczniowie, którzy będą beneficjentami lub ofiarami reformy, głosu (wyborczego) nie mają.
Czwartek
Przed parlamentem demonstrują dziennikarze. Marszałek Sejmu chce ograniczyć swobodę poruszania się dziennikarzy po parlamentarnym kompleksie. Transmitować obrady będzie jedynie telewizja sejmowa, a ewentualne wywiady z posłami będzie można nagrywać wyłącznie w pomieszczeniach znacznie oddalonych od sali obrad. Marszałek chce zapewne oszczędzić posłom okazji do kompromitacji, tymczasem….
Piątek
…w internecie furorę robi fragment posiedzenia sejmowej komisji w sprawie Amber Gold. Podczas przesłuchania sędziego Ryszarda Milewskiego poseł (PiS) Marek Suski domaga się odpowiedzi, czy sędzia zna kobietę o pseudonimie „Caryca”. Sędzia odpowiada, że jedyną carycą, o jakiej słyszał jest Katarzyna. Na to poseł Suski pyta o nazwisko owej Katarzyny i dowiaduje się, że chodzi o… Katarzynę Wielką. Nagroda Tygodnia za niezłomne dochodzenie prawdy bez względu na zagrożenie autokompromitacją.
No to miłego weekendu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?