Nagroda Wolnej Polski

Poniedziałek

Zakończyły się wybory szefów lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości w Małopolsce. W Krakowie wybrano po myśli prezesa. W Tarnowie wybrano zgodnie z wolą prezesa. Tylko w Nowym Sączu doszło do małego buntu i nikogo nie wybrano, więc Sącz będzie miał komisarza, oczywiście na mocy decyzji… prezesa. W ten sposób PiS wziął to, co najlepsze w dorobku amerykańskiej demokracji. Można było wybrać, co się chciało pod warunkiem że był to przysłowiowy ford model T w kolorze czarnym.

Wtorek

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymuje Józefa Piniora pod zarzutem korupcji. Media lewicowo-liberalne oburzone, nie wiadomo dlaczego. Przecież cała Polska wie, że facet „buchnął” 80 związkowych milionów i tylko różowa III RP przez 25 lat to chwaliła. Tak już na poważnie i nie przesądzając o niczyjej winie ani niewinności, to agenci CBA powinni dostawać jakiś deputat w postaci środków nasennych, by nie dokonywali wszystkich zatrzymań o 6 rano, co natychmiast czyni całą rzecz wysoce podejrzaną.

Środa

Krakowscy radni prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków chcą, by nad miastem latały drony i sprawdzały, czym mieszkańcy palą w piecach. Niby OK, ale mnie się kojarzy z Orwellem. Takiej Wieliczce po ŚDM zostało 150 kamer i natychmiast zdecydowano postawić na bezpieczeństwo. 75 kamer postanowiono zamontować w centrum niedużego przecież miasteczka, a jedna z podstawówek poprosiła o 4 kamery, mimo że ma już ich 21! To już zakrawa na jakąś psychozę. Było święto młodzieży, a będzie codzienność wszechobecnej inwigilacji.

Czwartek

Półmetek 4. kadencji prezydenta Majchrowskiego. Pan profesor pochwalił się poprawą komfortu życia krakowian i dbałością o tereny zielone. Zaznaczył jednak, że rzeczywiście, chociaż zieleń stanowi ponad połowę powierzchni miasta, to niektórzy mieszkańcy mogą czuć niedosyt terenów zielonych w swojej okolicy. No właśnie! Istnienie Lasku Wolskiego nie poprawia komfortu życia mieszkańców Kleparza, którym zamiast drzew sadzi się przy Pawiej kolejne biurowce.

Piątek

Rządząca partia podnosi kwotę wolną od podatku z 3091 zł do 6,6 tys. Dotyczy to jedynie osób, które zarabiają do… 6,6 tys. rocznie. To dochody na poziomie nie minimum socjalnego, lecz tzw. minimum egzystencji. Sprawdziłem. Według GUS emeryt żyjący na tym poziomie miał miesięcznie w roku 2015: 16,27 zł na leki, 15,08 na higienę i (jeśli chciał poszaleć) 12,67 zł na „inne wydatki”. Absolutna Nagroda, już nie Tygodnia, lecz Wolnej Polski, niezależnie od tego, czy nosi numerek III czy też IV.

No to miłego weekendu.