Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Nowy Rok

Grzegorz Miecugow
Swoje wiem. Okupacja sali plenarnej Sejmu jest czymś nowym. I to jest chyba najbardziej w całej tej sprawie zaskakujące, ta nowość.

Nie spodziewaliśmy się bowiem, że w sporze między dwiema partiami, a może lepiej by powiedzieć między dwoma stronami zajadłej rywalizacji, jest przestrzeń na takie, zupełnie nowe wynalazki. Można się oczywiście dziwić, że obie strony weszły na tę ścieżkę z taką ochotą.

PiS mógł w tamten piątek 16 grudnia jednym ruchem powstrzymać eskalację zdarzeń, i wygasić konflikt w zarodku. Nie zrobił tego, bo w szerszej kalkulacji partii się to opłaca. Pogłębia podział i pozwala przeciwników pokazać jako awanturników. PO i Nowoczesna wchodzą w to, bo potrzebują jakiegoś aktu założycielskiego swojej opozycyjności. Gdzieś bowiem rzeczywiście wypaliło się paliwo niszczonego, i moim zdaniem skuteczne zniszczonego, Trybunału Konstytucyjnego.

Na razie tego zniszczenia nikt nie zauważy, a czas płynie i słupki popularności nie rosną. 11 stycznia nastąpi ciąg dalszy. Jedni będą trwać na sali plenarnej, drudzy poprowadzą obrady w Sali Kolumnowej, tym razem lepiej do tego przygotowanej, to znaczy okablowanej, z maszynkami do głosowania i kamerami dookoła sali.

Co będzie dalej? Nie wiem. Na pewno jakaś eskalacja. Wszak pomysły na wzajemne rywalizowanie (szkoda, że nie na efektywne rządzenie), zdają się nie mieć końca. Ale przecież gdzieś ten koniec jest. I ktoś na tym końcu zapewne postawi na swoim. I tak sobie myślę, że wygra ten, kto zaakceptuje fakt, że przecież jest ta druga strona, jak druga strona medalu, i że przeciwników politycznych nie wyśle się na Marsa.

Myślę, że można to potraktować jako życzenia Noworoczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski