Tylko w ostatnich trzech latach pojawiali się przy Kopernika czternaście razy. Audyt, który na polecenie prokuratury rozpoczął się na uniwersyteckiej kardiologii w kwietniu, ma jednak niespotykany dotąd rozmach. Nigdy wcześniej pod lupę nie wzięto tak długiego okresu funkcjonowania lecznicy i tak licznej grupy pacjentów.
Trudno wyjątkowego zainteresowania śledczych akurat tą małopolską lecznicą nie wiązać z ministrem sprawiedliwości Zbigniewiem Ziobro. Jego rodzina od ponad dekady bezskutecznie próbuje udowodnić szefowi zespołu uniwersyteckich kardiologów prof. Dariuszowi Dudkowi i trzem innym lekarzom błędne decyzje i zaniechania w leczeniu, które doprowadziły do śmierci Jerzego Ziobry.
Prokuratura odpowiedzialna za dochodzenie, z którym wiąże się bezprecedensowa kontrola, tłumaczy jednak, że ma na celu jedynie wyjaśnienie wątpliwości dotyczących współpracy małopolskiej lecznicy z prywatną spółką. Jednym z wątków tej sprawy jest wykorzystywanie stentów podarowanych szpitalowi. Śledczy podejrzewają, że miały one trafiać do prywatnych klinik. Prof. Dudek zapewnia, że służyły jedynie chorym leczonym w SU. Kto ma rację, rozstrzygnie śledztwo.
Dla Szpitala Uniwersyteckiego dokładny przegląd szpitalnych archiwów to gehenna. Ze zdecydowanie większym koszmarem placówce przyszłoby się jednak zmierzyć, gdyby działania śledczych potwierdziły ich przypuszczenia. Uniwersytecka kardiologia to od lat wizytówka szpitala na całym świecie. A jej szef cieszy się ogromnym uznaniem nie tylko kolegów po fachu, ale przede wszystkim tysięcy chorych, którym uratował życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?