Ocierać się o rzeczywistość, dotykać jej. Objechałem na rowerze wiele miejsc. Wydawało mi się, że znam już Kraków. Jednak ten wypełniony pielgrzymami wydał mi się inny. Powiem wprost: piękniejszy. Niesamowite, jak się zmienił.
Przypominam sobie ŚDM z 1991 roku w Częstochowie. Była Jasna Góra, i tyle. Gdy nad ranem przyszedł czas na toaletę, pozostawało mi pukanie do drzwi w bloku. A Kraków wygląda niesamowicie.
Miałem okazję obserwować, jak przyjmują pielgrzymów z Włoch ludzie w Libiążu. Była nawet orkiestra górnicza. Super. Rowerem jeździłem też po Beskidzie Wyspowym. Akurat czekali na pielgrzymów.
Co tu dużo mówić. Jestem dumny z naszego kraju. Dumny z Krakowa, Libiąża i mieszkających w okolicy Mszany. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Myślę, że nie ma za wiele takich miejsc na świecie.
Czuję się trochę jak gospodarz, który zaprosił znajomych i widzi, że się dobrze czują. Znajomi? Tak!!! Mam od lat duszpasterstwo akademickie. Formuję młodych ludzi. A tu nagle widzę podobnie świadomych młodych ludzi, którzy zjechali się z całego świata. Niesamowite.
I dla mnie to jest prawdziwy Kościół. I prawda o Kościele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?