Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płeć musi poczekać

Redakcja
Tułów mają z granitu, nogi, głowa, łapki, ogony wykonane są z brązu. Tak wyglądają zwierzęta, które można od wczoraj oglądać w krakowskim... ogrodzie zoologicznym. Do ich oglądania zachęca clown.

Późnym wieczorem, gdy już nikogo nie ma, Saba wyprowadza 3 pantery śnieżne na wybieg; widać to po śladach na piasku

Tułów mają z granitu, nogi, głowa, łapki, ogony wykonane są z brązu. Tak wyglądają zwierzęta, które można od wczoraj oglądać w krakowskim... ogrodzie zoologicznym. Do ich oglądania zachęca clown.

   - Te zwierzęta zgromadziliśmy blisko wejścia do ogrodu - przed flamingami, a między wybiegiem bażantów i słoniem - mówi Józef Skotnicki, dyrektor Fundacji Miejski Park i Ogród Zoologiczny.
   Wszystkie granitowo-brązowe rzeźby są dziełem Michała Batkiewicza. Jest on absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, autorem "dużych realizacji rzeźbiarskich, głównie sakralnych"; wykonał m.in. replikę 1/3 ołtarza Wita Stwosza dla kościoła w Chicago.
   - W ogrodzie wystawionych zostało w sumie 19 rzeźb; jest: lwica, słoń, świnka, kot, ślimak, koziołek, kura, która waży około 10 kilogramów, psy, w tym w kamizelce i kaszkiecie - _dodaje dyrektor Skotnicki. - _Tę nietypową wystawę zwierząt wśród zwierząt będzie można oglądać do końca października. Oczywiście mamy też blisko 1600 żywych okazów - 280 gatunków, w tym kilkadziesiąt, które urodziły się w ostatnich tygodniach.
   Jak się dowiedzieliśmy, kilka tygodni mają 3 pantery śnieżne. Na razie nie wiadomo jednak, jakiej są płci, gdyż mama, 5-letnia Saba (tatą jest Honza), jest bardzo opiekuńcza i cały czas pilnuje maluchów. - _Nie chcemy stresować Saby i zbytnio zbliżać się do zwierząt; na razie obserwujemy, że pięknie się rozwijają. Wiemy też, że późnym wieczorem, gdy już nikogo nie ma, mama wyprowadza je jednak na wybieg; widać to po śladach na piasku, który jest specjalnie grabiony - _mówi Józef Skotnicki. Gdy maleństwa podrosną - o ich dalszym losie zdecyduje tzw. koordynator gatunku z międzynarodowej organizacji zajmującej się chronionymi zwierzętami; prawdopodobnie cała trójka pojedzie do innych ogrodów.
   W zoo urodziła się też antylopa addax (samiczka) i już można ją zobaczyć na wybiegu; na świat przyszły też dwa kuce szetlandzkie i dwa jelenie milu (to bardzo rzadkie zwierzę) i te pozostaną w ogrodzie. - _Dopiero kilka tygodni mają 2 sarny; one bardzo rzadko rozmnażają się w niewoli, więc to sukces; przyszła na świat śliczna lama, dwa daniele, które urodziły się 14 czerwca. Ładnie chowa się pisklę orła stepowego; jest jeszcze białe i na razie nie wiadomo, czy to samiec czy samiczka. Nasz świeży przychówek to również m.in.: 3 papugi mnichy ("siedzą jeszcze w dziupli i może jest ich więcej"), 2 święte koty Egiptu haus i wietnamskie świnki, które są atrakcją minizoo - _dodaje przedstawiciel ogrodu. - Własny przychówek z ostatnich tygodni to około 50 zwierząt, a sądzimy, że to jeszcze nie wszystko; niektóre zwierzęta nie powiedziały jeszcze "ostatniego słowa", liczymy m.in. na wydry.
    (J.ŚW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski