Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plan Wisły jest jasny: trzeba odbić się od dna

Bartosz [email protected]
Wisła w tym sezonie wygrała tylko jeden mecz. Na inaugurację sezonu pokonała 2:1 Pogoń Szczecin
Wisła w tym sezonie wygrała tylko jeden mecz. Na inaugurację sezonu pokonała 2:1 Pogoń Szczecin fot. Wojciech Matusik
Ekstraklasa piłkarska. „Biała Gwiazda” podejmuje dzisiaj o godz. 20.30 Piasta Gliwice. W składzie krakowskiej drużyny zabraknie pauzującego za kartki Macieja Sadloka

Po siedmiu kolejnych porażkach piłkarze Wisły Kraków spróbują dzisiaj przerwać swoją fatalną serię i pokonać Piasta Gliwice. Szansa na to wydaje się otwierać przed nimi duża, bo wicemistrz Polski nowy sezon rozpoczął niewiele lepiej od krakowian. Pojawia się zatem pytanie, kto po sobotnim meczu (godz. 20.30) będzie mógł mówić o przełamaniu ?

- Przed nami kolejne spotkanie, w którym chcemy zdobyć trzy punkty - nie kryje trener „Białej Gwiazdy” Dariusz Wdowczyk. - Nie będzie to łatwy mecz dla nas, bo presja wygrywania jest spora, a my tylko ciężką pracą możemy wyjść z tego kryzysu. W podobnej do nas sytuacji znajduje się jednak również Piast.

Wisła zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie trzech punktów, wywalczonych w pierwszej kolejce. Piast gra niewiele lepiej, bo uzbierał do tej pory raptem siedem punktów, na co złożyło się jedno zwycięstwo i cztery remisy. Obie drużyny fatalnie spisują się w obronie. „Biała Gwiazda” w ośmiu kolejkach straciła aż 19 bramek, gliwiczanie - 14. To może zapowiadać, że i w sobotę wieczorem padnie sporo goli. Zwłaszcza, że goście ostatni swój mecz zremisowali 3:3 z Górnikiem Łęczna, mimo że prowadzili już 3:0.

- Można się zastanawiać, jak można prowadzić 3:0 i przegrać, bo tak w Gliwicach traktują pewnie remis w __ostatnim meczu - mówi trener Wdowczyk. - Futbol niesie ze sobą jednak różne niespodzianki. Wystarczy popatrzeć, jak wyglądał mecz Ligi Europy, w którym zespół Maccabi Tel Awiw prowadził z Zenitem St. Petersburg 3:0, by przegrać 3:4. Wracając jednak do polskiej ligi i naszego meczu, to gramy na swoim stadionie i chcemy wygrać, to jest dla nas w tym momencie najważniejsze. A jak zagra Piast? Tego dokładnie nie wiemy, choć analizujemy oczywiście postawę przeciwnika w poprzednich spotkaniach i swoje uwagi przekażemy zawodnikom. Do __każdego meczu przygotowujemy się profesjonalnie.

Wdowczyk przed meczem z Piastem nie ma większych problemów kadrowych. Pauzuje za kartki tylko Maciej Sadlok, który w Białymstoku otrzymał czwarte „żółtko” w sezonie. Pozostali gracze są do dyspozycji szkoleniowca. Również Jakub Bartosz i Zdenek Ondrasek, którzy ostatnio wrócili po kontuzjach do treningów z pełnym obciążeniem.

- Maciek Sadlok pauzuje, ale to będzie jedyna zmiana w __składzie - mówił wczoraj Wdowczyk.

Można się zatem spodziewać, że do wyjściowego zestawienia wróci Arkadiusz Głowacki, który ostatni mecz, z Jagiellonią Białystok, spędził na ławce rezerwowych.

Miejsca w składzie nie straci raczej Adam Mójta, który w formacji obronnej w meczu z Jagiellonią popełnił najwięcej błędów.

- Rozmawiałem o tym z Adamem, tak jak rozmawiam z każdym piłkarzem. Pamiętajmy przy tym, że Adamowi nie pomagał w obronie za bardzo Patryk Małecki, a i stoperzy nie asekurowali go w wystarczającym stopniu. Błędy jednak zostały wytknięte i miejmy nadzieję, że teraz będzie lepiej - mówi trener Wdowczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski