MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plac Centralny zarósł chwastami, bo urzędnicy nie wiedzieli, kto powinien go kosić

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Jeszcze wczoraj przed południem plac Centralny przypominał dżunglę
Jeszcze wczoraj przed południem plac Centralny przypominał dżunglę Fot. Anna Kaczmarz
Zarząd Zieleni Miejskiej przez kilka miesięcy nie wiedział, że koszenie placu Centralnego to jego zadanie. Urzędnicy czekali, aż wielkie chwasty i trawę wytnie inwestor, który wykonywał modernizację placu. Po naszej interwencji bujna roślinność wreszcie została wykoszona.

Dokładnie dwa tygodnie temu, na prośbę mieszkańców, interweniowaliśmy w sprawie ogromnej trawy i chwastów, które porastają plac Centralny. W Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu usłyszeliśmy, że to zadanie inwestora, który w ubiegłym roku wykonywał modernizację placu.

Zapytaliśmy wtedy inwestora - firmę Budimex - dlaczego wciąż nie skosił trawy. Ten poinformował nas, że odpowiada za 25 proc. zieleni placu (torowiska i krawędzie) i już dawno zajął się tą częścią terenu, za którą odpowiada. Resztę powinien uporządkować Zarząd Zieleni Miejskiej. - Zieleńce na środku placu nie podlegały przebudowie i nie stanowiły zakresu kontraktowego objętego gwarancją - tłumaczył nam wtedy rzecznik Budimexu Krzysztof Kozioł.

Dwa tygodnie temu poprosiliśmy zastępcę dyrektora ZZM Łukasza Pawlika o szybką interwencję i wykoszenie placu. Ten obiecał, że sprawdzi, o który teren ma zadbać i wykosi trawę do końca tygodnia (13 maja). Tak się jednak nie stało. Wczoraj poprosiliśmy Zarząd Zieleni Miejskiej o wyjaśnienie, dlaczego najważniejszy plac Nowej Huty wciąż wygląda jak pastwisko.

- Na potwierdzenie tego, iż to nie leży w naszych kompetencjach, mamy oficjalne pismo z ZIKiT, że do 29 maja za całą zieleń na placu Centralnym odpowiada wykonawca modernizacji - odpowiedział nam dyrektor ZZM Piotr Kempf. Stwierdził także, że do momentu przekazania im placu ZZM nie będzie wykonywał żadnych prac pielęgnacyjnych.

Poprosiliśmy o szczegółowe wyjaśnienie, kto zatem odpowiada za zieleń na placu, skoro ZZM utrzymuje, że to nie do niego należy koszenie, a deweloper także się do tego nie przyznaje. Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej po naszej interwencji w końcu ustalił, kto ma zadbać o najważniejszy plac Nowej Huty.

Okazało się, że inwestor miał rację... - Doszło do nieporozumienia - tłumaczył nam dyrektor Piotr Kempf. - Dostaliśmy od ZIKiT-u błędną informację - przyznał. Tymczasem przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta Stanisław Moryc przekonuje, że już dawno informował ZZM, iż to ta jednostka ma wykosić teren placu.

Dyrektor Kempf zapewnił nas jednak, że skutki tego przeoczenia szybko naprawi. Jeszcze tego samego dnia (wczoraj) bujna trawa zniknęła z placu Centralnego. Udało się ją wykosić dopiero po wielu prośbach naszej redakcji, mieszkańców i radnych.

To jedna z wielu lokalizacji w starej Nowej Hucie, gdzie mieszkańcy nie mogą doprosić się koszenia. - Urzędnicy obiecali, że do 26 maja wykoszą trawę w całej dzielnicy, ale zostały dwa dni, a w wielu miejscach ekip koszących nawet nie widać - żali się Bożena Trzaska-Gmyrek, mieszkanka, która przez os. Krakowiaków brnęła w trawie po kolana. - Płacimy podatki takie jak wszyscy, a wciąż jesteśmy traktowani jak gorsza dzielnica - kwituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski