Świąteczne porządki. W sześć godzin na błysk.

Fot. Ingimage

Obiad? Jego przygotowaniem musi się zająć ktoś inny z rodziny, inaczej nici ze sprawnego sprzątania.

Czy angażować domowników w sprzątanie?

Jeśli się na to zdecydujemy, należy podzielić się pomieszczeniami: jeden sprząta łazienkę, drugi kuchnię, ktoś przedpokój itd. Każdy sprząta swoją strefę i... nikt po nikim nie poprawia. Ponadto ciężkie prace, jak trzepanie dywanów czy przesuwanie sprzętów, będą domeną panów.

Gdy spytać specjalistów, doradzają porządki w pojedynkę, w pustym domu, gdzie nikt się nie kręci, nie ma hałasu. Wtedy na spokojnie można wszystko ogarnąć, praca idzie sprawnie.

Warunki

Najlepiej zabrać się za porządki przy ładnej, przyjemnej pogodzie.

Plan!

Zacznijmy rano, po śniadaniu, około godz. 9 - 10.

- Otwieramy okno, włączamy muzykę i do dzieła! Teraz o tej porze jest jeszcze chłodno, więc nie ruszamy od razu do mycia okien. Na początek ścieramy kurze na półkach w pokojach (np. ściereczką z mikrofibry, z użyciem środków przeciw kurzowi), po czym przechodzimy do kuchni i tamtejsze szafki przecieramy z zewnątrz i w środku.

- Również z rana można wyskoczyć przed blok, by wytrzepać dywany i narzuty.

- Później, gdy temperatura wzrośnie, jeszcze przed południem - należy umyć okna. Wtedy jest dobre światło i cieplej niż po południu. Okna można myć na mnóstwo sposobów (szmatki, gąbki, gumki, woda z detergentem, sama woda...) - fachowcy stawiają na standardowe płyny do okien i papierowy ręcznik kuchenny do wycierania. Jest to sposób najmniej męczący. Bardzo zapuszczone okna trzeba wcześniej na mokro przetrzeć szmatą. Firanki - oczywiście - lądują w pralce.

- Na wytarcie z kurzu czekają jeszcze lustra, żyrandole, sprzęt rtv, monitory - zabieramy się za to. Przetrzyjmy też kontakty i ramy obrazów. Jeśli w domu jest zwierzak, z pomocą odkurzacza walczymy z sierścią na obiciach mebli.

- Dalej - sanitariaty w kuchni i łazience. Dezynfekujemy, myjemy. A po sanitariatach - kafelki. Jak podpowiadają sprzątający zawodowo, do fug doskonała jest parownica, która rozpuszcza brud. Mycie parowe nie tylko pozwala fugi doczyścić, ale także odkaża.

- Teraz balkon: myjemy poręcze i podłogę.

- Na samym końcu zamiatamy oraz zmywamy lub odkurzamy podłogi w całym mieszkaniu. Do mycia podłóg najlepszy jest płaski mop bez frędzli.

Sprzątaj zdrowo

Zamiast się schylać, przyklęknijmy na kolano, do niższych stref dostańmy się na czworakach. By oszczędzić kręgosłup, używajmy też szczotek na długim kiju. Nie podnośmy czegoś, co można przesunąć, przetoczyć czy przeciągnąć.

A jeśli ktoś nienawidzi sprzątać...
niech wezwie fachowców. Kompleksowe porządki w 50-metrowym mieszkaniu, zrobione przez firmę sprzątającą, z potrzebnym sprzętem i środkami czystości, średnio kosztują ok. 250 - 350 zł. Taniej może posprzątać osoba prywatna z ogłoszenia - za 150 - 190 zł, zaś najdroższe firmy zażądają nawet 700 zł.

Pamiętaj!

1. Chaotyczne sprzątanie jest wykluczone. Trzeba je rozplanować, biorąc pod uwagę m.in. pory dnia. Zawsze na koniec zostawiamy zamiatanie, mycie i odkurzanie podłóg.

2. Jednym z najgorszych pomysłów jest rozkładanie sprzątania na kilka dni. Trzeba to zrobić za jednym razem.

3. Strój? Bluzka z krótkim rękawem, na rękach gumowe rękawice do połowy łokcia. Załóżmy też wygodne obuwie na płaskim obcasie (pantofle, tenisówki), w którym będziemy bezpieczni, wchodząc na parapet czy drabinkę.

4. Mniej się zmęczymy i oszczędzimy kręgosłup, gdy - w miarę możliwości - prace wykonamy, mając wyprostowane plecy. Zamiast się schylać, ugnijmy kolano.

5. Nie zapominajmy o przerwach (15 - 20 minut), gdy dopadnie nas zmęczenie czy znużenie.

MAŁGORZATA MROWIEC

Sposoby na sprzątanie - proste, sprawdzone i ekologiczne

* Zamiast kupować gotowe środki czystości, warto sięgnąć po sodę oczyszczoną. Pomaga w sprzątaniu, wsypana do miseczki i postawiona w lodówce czy kuchence mikrofalowej pochłania przykre zapachy. Sprawdza się też jako odświeżacz do dywanów - wystarczy posypać sodą dywan przed odkurzaniem. Garść sody, wrzucona do bębna pralki i przepuszczona przez instalację w programie o wysokiej temperaturze, zniweluje nieprzyjemne zapachy i usunie osad z proszków zalegający wewnątrz przewodów.

* Zatkany odpływ można udrożnić mieszanką sody oczyszczonej (4 łyżki) z octem (50 ml), którą wlewamy do odpływu i zalewamy wrzątkiem.

* Ocet to świetny nabłyszczacz okien - mieszamy go w proporcjach 1: 1 z wodą i polerujemy szyby.

* Doskonałym środkiem do czyszczenia i odkażania drewnianych desek do krojenia oraz blatów kuchennych jest cytryna.

* Boraks, czyli czteroboran sodowy, jest używany jako ekologiczny środek czyszczący do wielu zastosowań (do dostania w drogeriach czy np. na Allegro). M.in. może pomóc w udrożnianiu zatkanych odpływów - trzeba nasypać do zatkanego odpływu 1/2 szklanki boraksu i zalać go powoli dwiema szklankami wrzącej wody. Po 15 minutach dobrze przepłukać odpływ bieżącą wodą. Boraks usunie zabrudzenia ze stalowego lub żeliwnego zlewu - należy w tym celu przygotować pastę z jednej szklanki boraksu rozmieszanej z 1/4 szklanki soku z cytryny. Powstałą pastą czyścimy zabrudzone miejsca, a następnie spłukujemy obficie bieżącą wodą. Lustra odzyskają krystaliczny blask po umyciu ich roztworem dwóch łyżek boraksu na trzy szklanki wody. Muszlę klozetową wyczyścimy szczotką namoczoną w roztworze 1/2 szklanki boraksu na 4 litry wody. A jeśli w rogach kabiny prysznicowej lub wokół wanny pojawiły się czarne plamki pleśni? Boraks mieszamy wtedy z wodą, tworząc pastę, i tę wcieramy w miejsca dotknięte pleśnią. Pozostawiamy na noc, ścieramy rano, po czym spłukujemy wodą.
 

* Domowym sposobem można łatwo usunąć z wazonów brzydkie ślady z kamienia w miejscu, dokąd sięgała woda dla kwiatów. Wystarczy wlać do wazonu posoloną wodę z dodatkiem octu, zamieszać i pozostawić na całą noc. Rano umyć wazon i wypłukać czystą wodą.

* Sposobem na zakamienioną toaletę jest wlanie do niej coli, aby rozpuściła kamień i osady z moczu. Zalewamy wieczorem, pozostawiamy na noc, a rano dodatkowo przeszorujmy wnętrze muszli szczotką. Podobnie zadziała też proszek do pieczenia.

* Warto odkurzyć lodówkę, bo kurz na tylnej kratce powoduje aż 30-procentową stratę energii. Rozmrażajmy też lodówki - szron o grubości 3 mm zwiększa zużycie energii o 10 proc., szron 7-milimetrowy - nawet o 100 procent.

(MM)

Autorka korzystała z podpowiedzi firmy sprzątającej Clear Express oraz organizacji ekologicznej Fundacja Aeris Futuro.