Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plecy bolą, ale leci zagrać w Belgii

Redakcja
TENIS. Po porażce już w drugiej rundzie turnieju WTA w Rzymie z Czeszką Petrą Cetkovską Agnieszka Radwańska leci do Belgii na mniejszą imprezę Brussels Open z pulą nagród 637 tys. dolarów.

To dla niej ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się 27 maja w Paryżu turniejem Wielkiego Szlema na kortach im. Rolanda Garrosa.

W Brukseli krakowianka będzie rozstawiona z numerem 1. Oprócz niej zagrają m.in. Marion Bartoli, Andżelika Kerber czy Daniela Hantuchova. Przed rokiem Agnieszka nie grała w tej imprezie, wtedy triumfowała Karolina Woźniacka.

- Zaskoczyła Pana porażka córki już w drugiej rundzie w Rzymie? - pytamy ojca i trenera Agnieszki Roberta Radwańskiego.

- Nie można cały czas grać bardzo dobrze. Isia przede wszystkim słabo biegała, stała w miejscu. Nie można wygrać meczu, który jest praktycznie minimaratonem, kiedy się nie biega. Kiedy nie ma się siły, chęci, a do tego dochodzi ból kręgosłupa, to tak właśnie wygląda spotkanie.

- Ból pleców cały czas dokucza Agnieszce?

- Niestety, ta sytuacja powtarza się praktycznie co roku, kiedy przechodzimy na korty ziemne. Kiedyś graliśmy na nich bardzo dużo, teraz gra się na ziemi praktycznie tylko pięć tygodni w roku i takie są efekty. Córka cały czas skarży się na mniejszy czy większy ból. Korzysta z masaży, pomocy fizjoterapeuty, ale przydałby się odpoczynek. Zabroniłem jej biegania na bieżni, zaleciłem ruch w terenie. To na pewno lepsze dla jej pleców. Do Belgii leci, bo tam spokojnie potrenuje, trochę odpocznie i przygotuje się do Roland Garros.

- W Brukseli Agnieszka spotka się z Urszulą, która grała w imprezie ITF w Pradze...

- Tak, Ula też zagra w stolicy Belgii (wczoraj w Czechach przegrała z brytyjską tenisistką Eleną Baltachą 1:6, 4:6 i odpadła w 1/8 finału - przyp.). Plan na ten rok, to utrzymanie się w "setce", a pod koniec roku awans do czołowej "50" rankingu. Mam nadzieję, że uda się to zrealizować.

AGNIESZKA BIALIK

AZARENKA PRZEGRAŁA Z KONTUZJĄ

Liderka światowego rankingu Białorusinka Wiktoria Azarenka wycofała się z turnieju WTA w Rzymie z powodu kontuzji barku. W czasie meczu 2. rundy z Shahar Peer, który wygrała 6:1, 6:2, wprawdzie nie sygnalizowała żadnych problemów, jednak tuż po zakończeniu gry ogłosiła, że z powodu bólu nie może kontynuować rywalizacji, bowiem nie chce ryzykować poważniejszego urazu tuż przed startem Roland Garros.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pokonali Austriaka Juergena Melzera i Niemca Philippa Petzschnera 6:3, 3:6 i 10-8 i awansowali do ćwierćfinału gry podwójnej turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski