Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juventus? Chcą mnie także w innych klubach

Redakcja
Paweł Stolarski: - Pieniądze nie są najważniejsze, one przyjdą z czasem FOT. WOJCIECH MATUSIK
Paweł Stolarski: - Pieniądze nie są najważniejsze, one przyjdą z czasem FOT. WOJCIECH MATUSIK
ROZMOWA. PAWEŁ STOLARSKI dzieli się swoimi przemyśleniami przed życiową decyzją. Niedługo 18-letni piłkarz wybierze, czy zostaje w zespole Wisły, czy opuści Kraków.

Paweł Stolarski: - Pieniądze nie są najważniejsze, one przyjdą z czasem FOT. WOJCIECH MATUSIK

- Teraz jesteś na urlopie, ale zapewne rozmyślasz, co dalej z Twoją piłkarską przyszłością?

- Nastał taki czas, że będzie trzeba podjąć decyzję. Jestem młodym zawodnikiem. Wiadomo, że jak ktoś jest młody, to potrzebuje jak najwięcej gry, aby zdobywać coraz większe doświadczenie. Pieniądze nie są najważniejsze, one mogą przyjść z czasem.

- Byłeś bardzo rozgoryczony tym, że straciłeś miejsce na**prawej obronie w**Wiśle na rzecz Łukasza Burligi?

- Każdy zawodnik byłby z tego niezadowolony. Trener Franciszek Smuda w okresie przygotowawczym i pierwszych meczach w lidze wystawiał mnie w pierwszym składzie. Po spotkaniu z Koroną Kielce wygranym 3:2, powiedział, że dostaję mecz odpoczynku. I można powiedzieć, że ten mecz odpoczynku trwa do tej pory, bo później grałem niewiele. Wierzę jednak w to, że poradzę sobie i na nowo wywalczę miejsce w składzie.

- Możesz grać na innej pozycji niż lewa obrona?

- Nie ma problemu. Mogę też występować na środku obrony, czy prawej pomocy, a także w środku pola. Występowałem już na tych pozycjach, nie są one mi obce.

- Mówisz, że chcesz wywalczyć miejsce w**pierwszym składzie, czyli chcesz zostać w**Wiśle?

- Moja obecna umowa z Wisłą obowiązuje do czerwca. Ale jak sprawy się potoczą, tego teraz nikt nie wie. 7 stycznia przyjdę na pierwszy trening. 28 stycznia kończę 18 lat. Po tej dacie mogę podpisać zawodowy kontrakt z Wisłą, albo z innym klubem. Teoretycznie, gdyby był to nowy klub i Wisła się z nim porozumiała, mogę odejść wcześniej.

- Ale rozumiem, że pierwszeństwo ma Wisła?

- Przedstawiciele klubu już rozmawiali z moim tatą, który mnie reprezentuje. Wisła przedstawiła warunki, ale nic konkretnego nie zostało ustalone. Decyzję podejmiemy przed moimi urodzinami.

- Możesz odejść do**Juventusu Turyn?**

- Oferta Juventusu przyszła do klubu. To jest prawdziwa informacja. Nie ukrywam jednak, że mam dużo innych propozycji zagranicznych - z Włoch, Anglii i Niemiec.

- Jaka liga byłaby dla Ciebie najlepsza?

- Niemiecka. Od najmłodszych lat najbardziej się nią interesuję.

- Już raz byłeś na**testach w**Norymberdze?

- Trenowałem tam przez tydzień. Norymberga chciała mnie pozyskać. Miałem 15 lat i stwierdziliśmy z tatą, że jestem jeszcze za młody.

- Zapewne kuszący jest wyjazd do Juventusu lub klubu Bundesligi. Trudno jednak liczyć na grę tam, skoro nie ma się miejsca w Wiśle.

- Zgadza się. Nie wiadomo jednak, jak by było w klubie za granicą. Żaden zawodnik nie może sobie zagwarantować, że przechodząc do innego klubu, od razu będzie grał w pierwszym składzie. Różnie to bywa, ale czasem zmiana otoczenia dla piłkarza jest lepsza.

- O tym, jak ciężko jest za granicą, przekonał się w Norymberdze Mariusz Stępiński.

- Przechodząc za granicę, nieraz też potrzeba czasu, zaczyna się od drużyny rezerw, a później małymi krokami można piąć się w górę. Nie można więc Mariusza skreślać.
- Jeżeli nie dogadasz się z Wisłą, to możesz odejść do innego polskiego klubu?

- Biorę pod uwagę kluby zagraniczne i polskie.

- Zdajesz sobie sprawę, że kibice Wisły nie wybaczyliby Ci, gdybyś odszedł do Legii?

- Wiadomo, że kibiców mamy wyjątkowych, ale to jest piłka nożna. Nieraz trzeba podjąć męską decyzję, a jak mówiłem, dla mnie najważniejszy jest rozwój.

- Obawiasz się, że w Wiśle możesz nie mieć na to szansy?

- Obawiam się trochę o to. Jesienią otrzymałem mało szans na grę. To trochę niepokojące.

- W Poznaniu nie mogą wybaczyć Bartoszowi Bereszyńskiemu, że przeszedł z Lecha do Legii.

- Ma ciężko w Poznaniu z kibicami, ale w Legii gra i prezentuje dobrą formę. Na pewno Legia to klub z przyszłością, ustabilizowany finansowo.

- Przywiązanie do wiślackich barw jest dla Ciebie jakimś argumentem?

- Ma dla mnie wielkie znaczenie. Wisła to mój klub. Jestem jej wychowankiem, bardzo z tym klubem związanym. Gra na stadionie Wisły, w koszulce z białą gwiazdą, dla naszych kibiców, była moim wielkim marzeniem, które się spełniło.

Rozmawiał Piotr Tymczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski