Czarnogórzec Vladimir Boljević (z lewej) gra w Cracovii od 2,5 roku FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Rozmowa z piłkarzem Cracovii VLADIMIREM BOLJEVICIEM
- Trudne pytanie, myślę, że jednak trochę lepszą ma Czarnogóra. Mówię tak, bo przecież stamtąd jestem, ale tak naprawdę to są podobne reprezentacje, mające dobrych zawodników w swoich składach, grających w mocnych ligach. To będzie mecz, w którym szanse oceniam 50 na 50 procent.
- Są dla Pana zaskoczeniem tak dobre występy reprezentacji Czarnogóry w eliminacjach mistrzostw świata i prowadzenie jej w tabeli?
- Kiedy zobaczyłem, jaka jest grupa eliminacyjna, wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale bardzo dobrze zaczęliśmy i usadowiliśmy się na pierwszej pozycji. Jeśli wygramy piątkowy mecz, mamy duże szanse na awans.
- Dla Polski jest to mecz ostatniej szansy, musi wygrać. Rywalom remis nie przekreśla szans.
- Tak, ale jak nie wygramy, to może być problem, bo potem jest mecz z Anglią.
- Jak media w Czarnogórze podchodzą do tej najbliższej konfrontacji?
- Widzą w Polsce trudnego rywala, bo patrzą na ostatni wasz mecz z Danią i wszyscy spodziewają się, że to nie będzie łatwe spotkanie. Ale podchodzi się do tej konfrontacji jak do najważniejszego spotkania w ostatnim czasie. Liczy się tylko wygrana.
- Czy w powołaniach do kadry selekcjoner Branko Brnović nie pominął kogoś z dobrych zawodników?
- Nie, wszyscy, którzy w tym momencie są najlepsi, znaleźli się w reprezentacji. To najmocniejszy skład.
- Stevan Jovetić zmienił klub z Fiorentiny na Manchester City. To najlepszy piłkarz Czarnogóry?
- Jeden z najlepszych, wyżej należy ocenić Mirko Vucinicia z Juventusu, kapitana zespołu, lidera reprezentacji.
- Co jest główną siłą Czarnogóry?
- Najsilniejszy jest atak złożony właśnie z Joveticia i Vucinicia, którzy mają bardzo wysokie indywidualne umiejętności, mogą z każdym wygrać pojedynek.
- Oglądał Pan ostatni mecz swoich rodaków z Białorusią, zakończony remisem 1:1?
- Tak, śledzę z uwagą poczynania reprezentacji. Białoruś nie jest wielkim zespołem, ale u nas, po ostatniej porażce w eliminacjach z Ukrainą forma trochę spadła, ale mam nadzieję, że mecz z Polską rozegramy na dobrym poziomie.
- Jak by Pan określił styl gry waszej reprezentacji?
- Trener kładzie nacisk głównie na krótkie podania, a nie na długie piłki. Wie, że mamy kreatywnych zawodników, którzy mogą wiele zrobić. Ale sądzę, że w tym meczu nie będzie unikał też kontrataków.
- Zna Pan kogoś bliżej z tej kadry?
- Z kilkoma zawodnikami grałem, np. z Ivanem Kecojeviciem, w reprezentacji młodzieżowej do lat 21, w lidze występowałem przeciwko Vladimirowi Bozoviciowi.
- Kto się Panu najbardziej podoba w polskiej reprezentacji?
- W meczu z Danią najbardziej podobał mi się Mateusz Klich, a najlepszy jest Robert Lewandowski.
- Tak, tylko w kadrze bramek jakoś nie strzela...
- Zawsze może przecież strzelić. Na pewno największą uwagę trzeba będzie zwrócić właśnie na niego i na Błaszczy-kowskiego. Też mi się bardzo podoba Kosecki.
- Ma teraz kontuzję i nie będzie grał. A ktoś jeszcze wywarł na Panu dobre wrażenie?
- Myślę, że ten lewy pomocnik, grający w Turcji.
- Grosicki?
- O właśnie!
- A pański brat też się chyba "kręcił" wokół reprezentacji?
- Aleksandar był w kręgu zainteresowania selekcjonera, kilka razy był powoływany do szerokiej kadry, ale zmagał się ostatnio z kontuzją i będzie grał w reprezentacji U-21. Nie ma jeszcze 18 lat, ale podpisał już kontrakt z PSV Eindhoven. Przejdzie tam zimą, a teraz jest zawodnikiem Zety Golubovac.
- To jaki będzie wynik piątkowego meczu?
- Mam nadzieję, że Czarnogóra wygra 2:1.
Rozmawiał Jacek Żukowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?