Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła przed letnią rewolucją

Redakcja
PIŁKA NOŻNA. Jedenastu zawodnikom "Białej Gwiazdy" kończą się kontrakty. Większość z nich odejdzie. Ich następcami mogą być bracia Makowie czy Krzysztof Mączyński. Kandydatami na nowego trenera są Franciszek Smuda i Adam Nawałka.

Na konferencji prasowej, która poprzedzała mecz Wisły ze Śląskiem w półfinale Pucharu Polski, trenera Tomasza Kulawika zapytano, na ile wynik tej rywalizacji będzie miał wpływ na przyszłość klubu.

- Kiedy gra się w europejskich pucharach, to podejmuje się inne decyzje, niż wtedy, kiedy się w nich nie gra - stwierdził szkoleniowiec. Te słowa potwierdzają tezę, że od ostatecznego wyniku rywalizacji w Pucharze Polski może zależeć, jak będzie wyglądał zespół "Białej Gwiazdy" w przyszłym sezonie.

Na razie odpowiedzi na to pytanie nie zna nikt. Ani prezes Jacek Bednarz, ani nawet właściciel klubu Bogusław Cupiał.

Możliwości są dwie: albo Cupiał odkręci mocniej kurek z pieniędzmi i Wisła dokona faktycznych wzmocnień, albo w życie wejdzie plan oszczędnościowy i krakowski klub sprowadzi piłkarzy młodych, perspektywicznych, ale takich, którzy nie dadzą gwarancji walki o mistrzostwo Polski - ani tym bardziej sukcesów w europejskich pucharach, jeśli oczywiście Wisła do nich awansuje.

Z naszych informacji wynika, że w Wiśle są wyselekcjonowani kandydaci dla obu wariantów. Mowa o piłkarzach zarówno polskich, jak i zagranicznych. Nazwiska? Te są dość mocno skrywane, ale udało nam się ustalić, że wśród potencjalnych nabytków są m.in. piłkarze GKS-u Bełchatów - bracia Mateusz i Michał Makowie oraz Kamil Wacławczyk. Wisła sondowała już również możliwość sprowadzenia na ul. Reymonta swojego wychowanka Krzysztofa Mączyńskiego z Górnika Zabrze. Zainteresowany jest nim też Śląsk Wrocław, ale "Mąka" wolałby ponoć wrócić do Krakowa.

Koniecznością chwili jest sprowadzenie napastnika. Tutaj też kandydatów jest kilku, a wśród nich Paweł Brożek, którego temat powrotu do Wisły wraca praktycznie co pół roku.

Jedno jest pewne: drużyna mocno się zmieni. Po obecnym sezonie kontrakty kończą się aż jedenastu piłkarzom! W tym gronie są podstawowi zawodnicy: Sergei Pareiko, Radosław Sobolewski, Kew Jaliens, Kamil Kosowski czy Ivica Iliev. W przypadku większości piłkarzy, którym wygasają umowy, klub nawet nie podejmie rozmów o ewentualnym przedłużeniu. Zejście z wysokich kontraktów np. Jaliensa czy Ilieva będzie bowiem dla Wisły sporym oddechem finansowym.

W dywagacjach na temat przyszłości zespołu z ul. Reymonta nie można zapominać jeszcze o jednej, kto wie, czy nie najważniejsze sprawie, czyli osobie trenera. Wszystko wskazuje na to, że Tomasz Kulawik drużynę poprowadzi tylko do końca sezonu. Obecnie pracuje on na własne nazwisko i jeśli wywalczy miejsce w europejskich pucharach, będzie mógł odejść z podniesioną głową. Kto zajmie jego miejsce? Kandydatów w tym momencie jest dwóch - Franciszek Smuda i Adam Nawałka. Akcje "Franza" stoją w Wiśle obecnie wyżej. Smuda raczej zakończy po sezonie swoją pracę w zespole Jahn Regensburg (drużyna ta jest już jedną nogą w niemieckiej III lidze) i będzie do wzięcia. Kandydatura Nawałki też jest mocna, ale nie wszystkim w Wiśle podoba się, że szkoleniowiec ten chciałby przenieść się do Krakowa z całym swoim sztabem z Górnika. W Wiśle można usłyszeć za to, że zatrudnienie Smudy będzie miało jedną podstawową zaletę. Kto jak kto, ale akurat "Franz" może najszybciej przekonać Bogusława Cupiała, by ten głęboko sięgnął do portfela i poważnie wzmocnił zespół.

BARTOSZ KARCZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski