Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończył wreszcie z oglądaniem ekstraklasy w telewizji

JUK
Romell Quioto Fot. Andrzej Banaś
Romell Quioto Fot. Andrzej Banaś
PIŁKA NOŻNA. Romell Quioto wraca do kadry meczowej Wisły. Honduranin odcierpiał już karę, którą nałożyła na niego Komisja Ligi.

Romell Quioto Fot. Andrzej Banaś

Pozyskany latem 21-letni napastnik nie wyróżnił się na razie niczym chlubnym w ekstraklasie. Zdążył za to zwrócić na siebie uwagę Komisji Ligi brutalnym faulem, po którym zawieszono go na pięć spotkań. Można było oglądać mecze kolegów tylko w telewizji. - Człowiek chciałby w takich momentach dołożyć swoje trzy grosze do wysiłku zespołu, pomóc kolegom. Starałem się jednak zachować spokój i czekać, aż znów będzie mi dane zagrać - wspomina.

Nie wiadomo, czy Honduranin doczeka się tego w Łodzi. Jeśli wejdzie na boisko, to raczej z ławki. Jak sam przyznaje, jego głównym konkurentem do składu jest teraz Maor Melikson, z którym będzie rywalizował o miejsce na lewym skrzydle. - W Młodej Wiśle Romell grał u mnie na lewej lub na prawej flance - przypomina trener Tomasz Kulawik.

Honduranin zapewnia, że nerwy już mu nie puszczą. - Popełniłem wielki błąd, ale ze swoich błędów trzeba umieć wyciągnąć wnioski. To, co zrobiłem, dużo mnie kosztowało i wiem doskonale, że nie mam prawa znów zachować się w ten sposób - kaja się.

- W Łodzi musimy wreszcie rozgerać dobry mecz i przede wszystkim wygrać.

Wydawałoby się, że kilka tygodni przymusowej przerwy od gry to wymarzona okazja dla Honduranina, by podszkolić języki. Wcześniej Quioto zapowiadał, że będzie się chciał jak najszybciej nauczyć angielskiego, by lepiej komunikować się z kolegami. Okazuje się jednak, że... nie znalazł na to czasu. - Lekcje angielskiego? Nie, jak dotąd nie miałem takiej możliwości. Cały czas trenowałem normalnie z pierwszym zespołem i grałem w Młodej Wiśle. Na nic nie miałem więc za bardzo czasu. To nie jest tak, że skoro byłem zdyskwali-fikowany, to siedziałem z założonymi rękami i nic nie robiłem - przekonuje.

(JUK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski